Morawiecki w Kijowie: Taka Europa będzie symbolem porażki i upokorzenia

Morawiecki w Kijowie: Taka Europa będzie symbolem porażki i upokorzenia

Dodano: 
Premier RP Mateusz Morawiecki (2L), premier Słowenii Janez Jansza (L) i premier Ukrainy Denys Szmyhal (3L)
Premier RP Mateusz Morawiecki (2L), premier Słowenii Janez Jansza (L) i premier Ukrainy Denys Szmyhal (3L)Źródło:PAP / Andrzej Lange
Szef polskiego rządu podkreślił, że Unia Europejska powinna zrobić wszystko, aby pomóc walczącej z rosyjską agresją Ukrainie. – Ukraina stoi dzisiaj na straży podstawowych europejskich wartości – powiedział premier Morawiecki w Kijowie.

Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą odbyli wizytę w Kijowie, gdzie spotkali z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.

Misja polityków miała na celu okazanie wsparcia i solidarności dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji. Po rozmowach z ukraińskimi przywódcami premier Morawiecki zabrał głos i wskazał, jak Unia Europejska będzie wspierać Kijów.

– Przekazałem panu premierowi podczas naszej roboczej sesji, gdzie wyjaśnialiśmy wszystkie szczegóły, z jakich części budżetu Unii Europejskiej i jakie środki, w wysokości już dzisiaj ponad 2 miliardów euro, będą płynęły i już płyną na pomoc humanitarną i wszelką inną dla Ukrainy – powiedział premier.

twitter

Walka o wartości

Morawiecki podkreślił, że Ukraina broni się już od trzech tygodni, a tym samym "broni europejskich wartości".

– Chcemy dotrzeć do sumień wszystkich Europejczyków przede wszystkim i obywateli wszystkich ludzi dobrej woli na całym świecie, do opinii publicznej w Europie Zachodniej, w całej Unii Europejskiej – mówił premier.

– Ukraina stoi dzisiaj na straży podstawowych europejskich wartości. Kto pomyślał 20 dni temu, że Kijów tak bohatersko, że cała Ukraina z tak wielką odwagą będzie broniła każdej piędzi ziemi, każdego istnienia ludzkiego, każdej ulicy, każdego przedszkola i szkoły. Barbarzyński atak rosyjski to nie jest dzisiaj już atak na wojsko, na linii frontu jednej, drugiej, trzeciej czy czwartej. Tych linii frontu otwartych zostało wiele. To atak na kobiety, na dzieci. Ponad setka dzieci zginęła w bestialski sposób zamordowana tutaj w Ukrainie – dodał.

Szef polskiego rządu przestrzegł europejskich polityków przed pozostawieniem Ukrainy samej sobie. Według Morawieckiego, Europa po stracie tego państwa nie będzie taka sama.

– Ci, którzy tak myślą są w głębokim błędzie. Taka Europa byłaby symbolem porażki, symbolem słabości i symbolem upokorzenia. Dlatego my razem wszyscy nie możemy do tego dopuścić – wskazał.

twitter

Unijne sankcje

Morawiecki wskazał, że jednym z głównych tematów rozmów w Kijowie były zachodnie sankcje na Rosję. Wspominał przy tym, że w Unii Europejskiej wciąż trwa dyskusja, czy powinny one być jak najdalej idące.

– Nie powiem, kto to powiedział na Radzie Europejskiego, bo nie wiem, czy ta osoba by sobie tego życzyła, ale były dwa ciekawe głosy. Jeden o tym, że chyba lepiej jest założyć cieplejszy sweter – to taka przenośnia – i jak najszybciej odciąć Rosjan od tego tlenu, czyli od pieniędzy ze sprzedaży surowców. No chyba lepiej. Druga wypowiedź: że nie ma i nie powinno być żadnych czerwonych linii, których nie można przekroczyć jeśli chodzi o sankcje. Tak, sankcje powinny być jak najdalej idące. Już dzisiaj o nich rozmawialiśmy bardzo wiele – powiedział.

– Putin musi wiedzieć i poznać tę prostą prawdę, którą chyba zapomniał, że tyrani odchodzą, zło przemija. Zło nie buduje przyszłości. Wolność i prawda, dobro i sprawiedliwość są nieśmiertelne – stwierdził premier Morawiecki.

Czytaj też:
"Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie"
Czytaj też:
Zełenski: Wizyta premierów to silne świadectwo wsparcia

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także