Karol Gac: Polska prokuratura wszczęła śledztwo w związku ze zbrodnią wojny napastniczej, której ofiarą padła Ukraina. Zapowiedział pan też wysłanie pisma procesowego do Międzynarodowego Trybunału Karnego. Sądzi pan, że Władimir Putin stanie kiedyś przed Trybunałem w Hadze?
Zbigniew Ziobro: Na to liczę. Podejmujemy działania w przekonaniu, że znajdą efekt w postaci pociągnięcia winnych do odpowiedzialności karnej. Nasi sąsiedzi, stawiając czoła rosyjskiej agresji, nie są teraz w stanie w pełni dokumentować zbrodni wojennych, co przyznała w rozmowie ze mną prokurator generalna Ukrainy. Dlatego zaoferowałem pomoc. Do Polski trafiły już prawie 2 mln uchodźców. Wielu z nich było świadkami rosyjskich przestępstw i zbrodni. Zbieramy ich zeznania. Będą materiałem dowodowym możliwym też do wykorzystania w śledztwie międzynarodowym. Właśnie spotkałem się w Medyce i Warszawie z głównym prokuratorem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, Karimem Khanem. Ustalamy zasady ścisłej współpracy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.