Wiceszefowa MEiN: Może być nawet 700 tys. uczniów ukraińskich

Wiceszefowa MEiN: Może być nawet 700 tys. uczniów ukraińskich

Dodano: 
Sala w której mają zajęcia dzieci z klasy ukraińskiej.
Sala w której mają zajęcia dzieci z klasy ukraińskiej. Źródło:PAP / Lech Muszyński
W szkołach mamy 123,5 tysiąca młodych obywateli Ukrainy – poinformowała wiceminister edukacji Marzena Machałek.

Polityk była w piątek pytana na antenie Radia Wrocław jak wygląda obecnie sytuacja polskiego szkolnictwa w związku z masowym napływem do naszego kraju uchodźców wojennych z Ukrainy.

Z jej wypowiedzi wynika, że nawet 700 tys. młodych Ukraińców będzie chciała trafić do polskich placówek. Machałek podkreśliła jednak, że nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja.

– Obecnie Ponad 82 tysiące to są szkoły podstawowe, 19 tysięcy to są przedszkola, później licea, technika, branżowe, policealne, to w mniejszym stopniu. Podstawówki i przedszkola to są te miejsca, gdzie trafiają dzieci, bo głównie uciekają kobiety z małymi dziećmi – przekazała przedstawicielka resortu.

Machałek była pytana jak władze chcą sobie poradzić z tak dużą ilością potencjalnych nowych uczniów. Wskazała, że przy współpracy z samorządami, MEiN przygotowało kilka rozwiązań.

Oddziały przygotowawcze z nauką jęz. polskiego

– Przede wszystkim to co prowadzamy, to możliwość przygotowania oddziałów przygotowawczych, takich które będą głównie skoncentrowane na nauce języka polskiego dzieci i młodzieży ukraińskich. Nie tylko w siedzibie szkoły, ale też poza siedzibą szkoły. Mogą to być oddziały międzyszkolne oraz międzysamorządowe, międzygminne. Zwiększamy też liczebność w oddziałach przygotowawczych, może tam być do 25 osób. Zwiększamy liczebność w szkołach podstawowych i przedszkolach, nie dużo, bo o dwie osoby, ale jednak, tylko w przypadku gdy są to dzieci ukraińskie. Wprowadzamy też możliwość powrotu nauczycieli ze świadczeń kompensacyjnych, bez utraty tego świadczenia – powiedziała.

Machałek zwróciła uwagę, że problemy z pomieszczeniem dodatkowych uczniów mogą mieć niektóre duże miasta, jak Warszawa i Wrocław. Wynika to z faktu, że uchodźcy najchętniej wybierają duże miasta na wschodzie i w centrum.

– 25,5 tysiące dzieci to jest Mazowsze, 13,2 tysiąca to jest Dolny Śląsk, gdzie w samym Wrocławiu mamy 4,5 tysiąca dzieci uchodźczych. Ale są też takie regionu, w których mamy ich niewiele, około tysiąca.

Apel o pomoc UE

Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki zaapelował o uruchomienie środków z Unii Europejskiej na polską oświatę w obliczu przyjęć do szkół dzieci z Ukrainy. Resort powołał już Radę ds. Edukacji Uchodźców. W jej skład wchodzą m.in.: minister i wiceministrowie edukacji, członkowie komisji edukacji i młodzieży, samorządowcy oraz dyrektorzy szkół z różnych części Polski.

Czytaj też:
Władze Ukrainy stworzą uczniom nauczanie zdalne
Czytaj też:
W Polsce drastycznie spada dostępność mieszkań

Źródło: radiowroclaw.pl
Czytaj także