W nagranym specjalnym oświadczeniu mówił, że polityka premiera Węgier w kontekście rosyjskiego ataku jest niewłaściwa. Według prezydenta Ukrainy Orbán „wydaje się nie w pełni rozumieć, co się dzieje, nie tylko na Ukrainie, lecz także w całej Europie”. Dalej twierdził, że premier Węgier „jest niemal jedynym w Europie, który otwarcie popiera Putina”. Co ciekawe, pomimo że Węgry przyjęły setki tysięcy ukraińskich uchodźców, Zełenski wyraził opinię, jakoby Węgry nie zrobiły „nawet tego, co robią wszyscy inni”. Dalej: „Ze strony Węgier nie widać żadnego wysiłku, by zatrzymać wojnę”. Na koniec podsumował: „Dlaczego więc Budapeszt jest przeciwny całej Europie, wszystkim cywilizowanym krajom? Po co?”. Przytaczam tu tę wypowiedź, bo obecnie wielu zdaje się o niej zapominać. Każdy znający się cokolwiek na polityce obserwator musiał zauważyć, że to prezydent Ukrainy rozpoczął w ten sposób swoistą wojnę retoryczną z premierem Orbánem.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.