– Bitwa o Donbas będzie najprawdopodobniej największą bitwą po II wojnie światowej w Europie. Od losu tej bitwy zależy czy Ukraina, w szczególności wschodnia, zostanie zajęta przez Rosję czy nie – tłumaczył na antenie TVP rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller: Europa i USA wspierają Ukrainę
– Dlatego Polska, nasi sojusznicy; USA, Wielka Brytania, kilka innych krajów kierujemy na teren Ukrainy duże dostawy broni, tak by Ukraina mogła bronić nie tylko swojego terytorium, ale też bezpieczeństwa Europy – dodał polityk.
Jednocześnie rzecznik rządu stwierdził, że nie może mówić o szczegółach wsparcia dla Ukrainy. – Ten temat lubi ciszę – tłumaczył.
–Mogę tylko zapewnić, że Polska udziela niezbędnego wsparcia na teren Ukrainy, takiego które jest w stanie pomóc w tej trudnej sytuacji. Nie chwalimy się tym, bo jesteśmy państwem frontowym, blisko bezpośrednich działań wojennych, ale Ukraińcy wprost mówią o tym, że Polska to kraj, który udziela jednej z największej pomocy tego typu, więc to mówi samo za siebie – dodał Müller.
– Dobrze, że budzą się inne kraje. Niemcy zapowiedzieli pomoc w wysokości 2 mld euro. Mogę tylko apelować by nie dyskutowali o tym ile pieniędzy przekazywać, tylko by w tej chwili przekazali sprzęt. Bo jeśli on trafi tam za dwa tygodnie, to może być za późno – podkreślił dalej rzecznik rządu.
Bitwa o Donbas
Doniesienia, że Rosjanie planują uderzyć na Donbas pojawiały się od początku kwietnia. W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Ukrainy przekazał, że znaczna część oddziałów rosyjskich rozpoczęła ofensywę. Szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że "rozpoczęła się druga faza wojny".
– Nieważne, jak dużo wojsk ściągną Rosjanie, będziemy walczyć – zapewnił Zełenski w swoim wystąpieniu.
Amerykanie podają szczegóły
Tymczasem we wtorek Pentagon przekazał, że w regionie Donbasu znajduje się obecnie 76 rosyjskich batalionowych grup taktycznych. W ostatnich dniach zostało tam rozmieszczonych 11 nowych grup.
Ponadto przy północnej granicy z Ukrainą jest rozmieszczonych ok. 22 dodatkowych rosyjskich batalionowych grup taktycznych, "które obecnie uzupełniają swoje zapasy". 12 grup batalionowych jest cały czas zajętych walką o Mariupol.
Czytaj też:
Obrońcy Mariupola: Zostało nam kilka dni życia, o ile nie kilka godzinCzytaj też:
Pentagon: Ukraina otrzymała dodatkowe samoloty i części zamienne