Podczas konferencji prasowej rzecznik Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych John Kirby potwierdził, że Kijów otrzymał w ostatnim czasie dodatkowe samoloty i części zamienne do maszyn.
– Powiedziałbym, nie wchodząc w to, co przekazały inne kraje, że oni (Ukraińcy - red.) otrzymali dodatkowe platformy i części, by mogli zwiększyć rozmiar swojej floty samolotów – tłumaczył John Kirby, nie podając jednak, które państwa wsparły w ten sposób Kijów.
Jak dodał Kirby, w efekcie tej pomocy Ukraina dysponuje większą liczbą samolotów, niż dwa tygodnie temu. Jednocześnie rzecznik Pentagonu zaznaczył, że Stany Zjednoczone pomogły w transporcie części, ale nie całych samolotów.
Bitwa o Donbas. Amerykanie zdradzili szczegóły rosyjskich planów
We wtorek Pentagon poinformował też, że Rosjanie rozmieścili na wschodzie Ukrainy 70 batalionowych grup taktycznych.
Doniesienia, że Rosjanie planują uderzyć na Donbas pojawiały się od początku kwietnia. W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Ukrainy przekazał, że znaczna część oddziałów rosyjskich rozpoczęła ofensywę. Szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że "rozpoczęła się druga faza wojny". Pierwsze doniesienia dotyczą ostrzałów w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim. Na terytorium całej Ukrainy został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.
– Nieważne, jak dużo wojsk ściągną Rosjanie, będziemy walczyć – zapewnił Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu.
Amerykanie podają szczegóły
Pentagon przekonuje, że w regionie Donbasu znajduje się obecnie 76 rosyjskich batalionowych grup taktycznych. W ostatnich dniach zostało tam rozmieszczonych 11 nowych grup.
Ponadto przy północnej granicy z Ukrainą jest rozmieszczonych ok. 22 dodatkowych rosyjskich batalionowych grup taktycznych, "które obecnie uzupełniają swoje zapasy". 12 grup batalionowych jest cały czas zajętych walką o Mariupol.
Czytaj też:
Obrońcy Mariupola: Zostało nam kilka dni życia, o ile nie kilka godzinCzytaj też:
Niemiecka firma zmienia zdanie i wznawia produkcję w Rosji