Ławrow: Negocjacje nie idą dobrze

Ławrow: Negocjacje nie idą dobrze

Dodano: 
Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji
Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji Źródło: PAP/EPA / REUTERS POOL
– Opowiadamy się za kontynuowaniem negocjacji, chociaż nie przebiegają one pomyślnie – mówi Siergiej Ławrow.

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow stwierdził, że częścią negocjacji pokojowych między Moskwą a Kijowem jest kwestia zniesienia sankcji nałożonych na Rosję. Jego zdaniem jednak negocjacje "nie idą dobrze". Również strona ukraińska niedawno dała do zrozumienia, że negocjacjom grozi załamanie.

Czego domaga się Rosja?

– Traktat pokojowy powinien określać takie elementy sytuacji po zakończeniu konfliktu, jak stała neutralność, niejądrowy, nieblokujący i zdemilitaryzowany status Ukrainy oraz gwarancje jej bezpieczeństwa. W programie rozmów znajdują się również kwestie denazyfikacji, uznania nowych realiów geopolitycznych, zniesienia sankcji, statusu języka rosyjskiego i inne – mówił Ławrow.

Jak dodał szef rosyjskiej dyplomacji, jednym z możliwych wariantów jest utworzenie instytucji "państw gwarantów", wśród których w pierwszej kolejności znajdą się stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ławrow wymienił w tym gronie Chiny i samą Rosję.

– Opowiadamy się za kontynuowaniem negocjacji, chociaż nie przebiegają one pomyślnie – podkreślił Ławrow.

Rozmowy pokojowe

W ostatnich dniach minister spraw zagranicznych Rosji obwinia Kijów za brak postępów w negocjacjach pokojowych. Jego zdaniem, ukraiński rząd słucha instrukcji z Waszyngtonu, a te każą eskalować konflikt.

– Gdyby byli uczciwymi negocjatorami, gdyby byli oddani temu, co ustalili krok po kroku, moglibyśmy poczynić znaczne postępy w tych negocjacjach – powiedział Ławrow.

Putin wydał rozkaz do inwazji

24 lutego Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.

Inwazję rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".

Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Pentagon: Amerykanie szkolą ukraińskie wojsko w Niemczech
Czytaj też:
Abp Szewczuk: Nasz naród został przeznaczony na zagładę

Źródło: Onet.pl
Czytaj także