W miniony czwartek Sejm przyjął nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowela przygotowana przede wszystkim w oparciu o propozycję Kancelarii Prezydenta, zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej i powołanie w to miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Likwidacji ID domaga się KE. To warunek konieczny do tego, aby uruchomione zostały środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Kowal: To sukces
Pytany o tę kwestię Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej powiedział, że opozycja "i tak będzie walczyła o praworządność". Przyjęty w czwartek projekt "niczego nie zmieni w naszym stanowisku".
– I tak będziemy pilnować, aby te środki były wydane zgodnie z prawem. Mówimy od początku: te środki nie są środkami dla obozu władzy. Te środki są dla całej Polski – stwierdził poseł na antenie TVN24.
– To jest jasne, że okazało się po latach, że jednak rząd jest wrażliwy na to, że KE mówi mu: jednak nie możecie sobie pozwalać jak na Węgrzech. My możemy dzisiaj powiedzieć, że mamy sukces. Oni się cofnęli. Jeszcze pół roku temu słyszeliśmy, że KE jest ich wrogiem, że nie ma na nic wpływu, a potem problem polega na tym, że to premier wie co obiecywał szefowej KE i powinien to zrobić tak jak obiecywał. I to jest problem premiera. To że nie ma środków to jest problem rządu – kontynuował Kowal.
Kowal: Będziemy robili swoje
Kowal zarzucał rządowi, że marnuje szansę na zbudowanie silnej pozycji Polski w strukturach europejskich z powodu "głupiego konfliktu", "o którym każdy wie, że jest zrobiony po to, żeby sobie ktoś coś pobudował w koalicji rządzącej".
– My będziemy robili swoje. My będziemy pilnować praworządności – zadeklarował polityk opozycji i dodał: "Te pieniądze do Polaków muszą przyjść, bo niczym sobie Polacy nie zasłużyli, żeby być gorzej traktowani niż obywatele Francji czy Hiszpanii".
Czytaj też:
Kowal: Otoczenie Putina będzie musiało go wydaćCzytaj też:
Kowal: Rząd węgierski otwarcie działa przeciwko polskiej racji stanuCzytaj też:
"To już jest czas". Kowal: Inaczej będziemy mieli z Putinem większe kłopoty