Od początku wojny na Ukrainie granicę z terytorium państwowym RP przekroczyło już ponad 3,5 mln osób – podała polska Straż Graniczna.
Aby ułatwić proces, rząd przyjął systemowe rozwiązania, których celem jest to, żeby osoby, które planują na dłużej pozostać w Polsce mogły zacząć normalnie tutaj funkcjonować, usamodzielnić się i zaadaptować. Do tej pory Ukraińcom wydano ponad 1,1 mln numerów PESEL. Ponadto, 160 tys. osób podjęło pracę.
Ukraińskie dzieci
Według szacunków strony ukraińskiej, około 540 tys. dzieci z Ukrainy realizuje w Polsce w formie zdalnej obowiązek szkolny zgodnie ze swoim systemem nauczania. Zdaniem Tomasza Rzymkowskiego, Ukraińcy "nie do końca są w stanie potwierdzić te dane, bo możliwe, że dzieci przekroczyły polsko-ukraińską granicę, a obecnie przebywają w Szwecji, Niemczech, czy w północnych Włoszech". – To wszystko jest bardzo płynne – stwierdził wiceminister edukacji i nauki w poniedziałkowej rozmowie na antenie Programu 1. Polskiego Radia.
Polityk uważa, iż "więcej dzieci ukraińskich w Europie Zachodniej korzysta z edukacji zdalnej, czyli zakłada powrót na Ukrainę, a nie korzysta z edukacji państwa, w którym się znajduje". Obecnie w Polsce z naszego systemu oświaty korzysta 195 tys. dzieci z Ukrainy. W następnym roku szkolnym liczba może się nawet podwoić.
Fala migracji
– Zakładamy zwiększenie fali migracji do Polski. Nie wiemy, jak sytuacja będzie wyglądała na froncie walki Ukrainy z Federacją Rosyjską o swoją suwerenność i niepodległość. Zakładamy, że system oświaty w Polsce może przyjąć nawet 400 tys. dzieci – oznajmił w radiowej "Jedynce" wiceminister Tomasz Rzymkowski.
Wiceszef resortu edukacji i nauki poinformował również, iż w minionym tygodniu w egzaminach ósmoklasistów udział wzięło 6,2 tys. uczniów z Ukrainy.
Czytaj też:
Bieżący kryzys uchodźczyCzytaj też:
Granice gościnności