W Borodziance i Buczy premier Morawiecki uczestniczył w otwarciu miasteczka kontenerowego dla ponad 1.000 osób. W obwodzie kijowskim miasteczka dadzą schronienie 5 tys. mieszkańcom, a w całej Ukrainie – 20 tys.
Morawiecki: Rosja testuje laboratorium zła
– Jesteśmy w Borodziance, miejscu które jeszcze 3 miesiące temu było normalnym miasteczkiem jakich setki na Ukrainie, w Polsce. I ta idylla, to normalne życie zamieniło się nagle w piekło. Przyszli barbarzyńcy z Rosji i zniszczyli to normalne życie i dziś Ukraina walczy aby przywrócić z powrotem pokój tutaj, ale także by przywrócić pokój i bezpieczeństwo całej Europie – mówił premier Morawiecki podczas specjalnej konferencji prasowej.
Szef polskiego rządu podkreślił, że wszyscy dzisiaj żyjemy w cieniu "barbarzyńskiego, bestialskiego ataku Rosji". Jak wskazał dalej premier, Rosja dzisiaj "testuje swoje laboratorium zła" – To laboratorium zła to próba sprawdzenia zachodu, wolnego świata do jakiego punktu można się posunąć. Morderstwa, mobilne krematoria, gwałty, wywózki dzieci, zbrodnie wojenne, zbrodnie ludobójstwa. Testowanie Zachodu, skąd to znamy, skąd pamiętamy taki scenariusz? 1938, 1939 rok. Najpierw Austria, potem Czechosłowacja, potem Polska. I Hitler się nie zatrzymał – wskazywał.
Sankcje na Rosję. Morawiecki: Trzeba uderzyć w Putina
Premier podkreślił, że "wbrew przewidywaniom pesymistów" udało się wdrożyć szósty pakiet sankcji. – Ropa to ogromna część dochodów Rosji i musi być uderzenie gospodarcze tak, żeby Putin nie mógł finansować swojej okrutnej wojny, swojej barbarzyńskiej wojny. Dlatego ten pakiet sankcji jest bardzo ważny– zaznaczył.
– Dzisiaj tutaj, na Ukrainie dzieje się historia nie tylko może Europy, także świata. Bo jeśli Ukraina padnie, to nic już nie będzie tak, jak było wcześniej. Musimy przebudować porządek polityczny w taki sposób, żeby Rosja więcej już swoim ruskim mirem nie zagrażała pokojowi innych krajów – podkreślił.
Okrucieństwa wojny
Po wyzwoleniu obwodu kijowskiego Ukraińcy poinformowali o masowych mordach i brutalnych zbrodniach dokonanych na ludności cywilnej przez wojska rosyjskie. Symbolem tego okrucieństwa stała się miejscowość Bucza, gdzie zabito setki cywilów. Wielu z nich miało skrępowane z tyłu ręce i zostało zabitych strzałem z bliskiej odległości.
W miarę jak ukraińskie wojsko odzyskuje kontrolę nad utraconymi w pierwszych dniach konfliktu terenami, na jaw wychodzą kolejne zbrodnie popełnione przez Rosjan.
Kolejne masowe groby odkryto m. in. w Borodziance. Prokurator generalna Iryna Wenediktowa powiedziała niedawno, że ze wstępnych informacji wynika, że "najtragiczniejsza sytuacja jest w Borodziance, miejscowości położonej na północny zachód od Kijowa".
Czytaj też:
UNICEF: Miliony ukraińskich dzieci potrzebują pomocyCzytaj też:
"Przekroczą czerwoną linię". Rosja odpowiada USA