Minister spraw zagranicznych otworzył we wtorek w Warszawie Naradę Ambasadorów, w której udział biorą kierownicy polskich przedstawicielstw dyplomatycznych na świecie.
"Celem wydarzenia, trwającego do 24 czerwca, jest omówienie kierunków polskiej polityki zagranicznej oraz stanu realizacji jej zadań" – poinformowało na Twitterze MSZ RP.
Europa a USA
W trakcie swojego przemówienia Zbigniew Rau podkreślał, że nie byłoby skutecznych działań NATO bez postawy USA. Zwrócił też uwagę na to, iż właśnie amerykańskie przywództwo w strukturze Sojuszu Północnoatlantyckiego "zdecydowało o szybkości i skuteczności adaptacji do zagrożenia rosyjskiego". – Stany Zjednoczone rozmieściły w Polsce największe siły, aby w warunkach toczącej się na Ukrainie wojny wzmocnić odstraszanie Rosji od ewentualnych prób uwikłania państw wschodniej flanki w ten kryzys i dalszej jego eskalacji – mówił. I dodał, że polskie władze są wdzięczne Amerykanom za wsparcie w obecnej sytuacji.
– Obecny kryzys bezpieczeństwa dobitnie pokazał, że bez Stanów Zjednoczonych Europa nie obroni się – stwierdził szef polskiego MSZ.
Narada Ambasadorów
Tegoroczna Narada Ambasadorów Rzeczypospolitej Polskiej rozpoczęła się w ostatni poniedziałek. Spotkania są skierowane do polskich dyplomatów i stałych przedstawicieli RP przy organizacjach międzynarodowych. W dyskusji wziął udział również premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu uczulił tych dyplomatów, którzy pracują na obszarze europejskim, aby podtrzymywali solidarność kontynentalną. Jak zauważył, są już w Europie państwa, które "wsparłyby Ukrainę najchętniej w złożeniu broni, a nie we wzmocnieniu potencjału obronnego". – Polskie stanowisko jest tutaj jasne – nie ma dla nas powrotu do czasu sprzed 24 lutego. Rosja musi się cofnąć. Chcemy pokonać Rosję w tym znaczeniu, żeby te mordercze, totalitarne, kolonialne aspekty ruskiego miru nie mogły być już więcej zastosowane wobec jakiegokolwiek państwa ościennego – oznajmił.
Czytaj też:
Politico: Rosja wypowiada UE wojnę gazowąCzytaj też:
Europejczycy mają dosyć wojny. Polska chce ukarania Rosji