Mer Lwowa: Przygotowujemy się do ataku

Mer Lwowa: Przygotowujemy się do ataku

Dodano: 
Mer Lwowa Andrij Sadowy
Mer Lwowa Andrij Sadowy Źródło:PAP / Wojtek Jargiło
Andrij Sadowy, mer Lwowa, poinformował o sytuacji w mieście. Opowiedział między innymi o codziennych szkoleniach dla mieszkańców.

W piątek ukraiński polityk udzielił wywiadu telewizji Polsat News.

– We Lwowie od dwóch miesięcy codziennie mamy szkolenie dla ludzi i przygotowujemy się do ataku nuklearnego czy chemicznego – powiedział. I zaznaczył, że to, co się dzieje we Lwowie, powinny obserwować szczególnie polskie miasta, ponieważ "wróg żyje i cały czas atakuje".

Sadowy ostro o Rosjanach

Andrij Sadowy w ostrych słowach wypowiedział się o działaniach Rosjan na terytorium całej Ukrainy. – Nikt nie wie, co jest w ich głowach, ale oni zabijają cywilów, kobiety, dzieci. (...) Oni mogą zrobić wszystko. To jasne, że przygotowują prowokacje – mówił.

Według najnowszych doniesień medialnych, na piątek Rosjanie szykują prowokację w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, jak uważają politycy i wojskowi ukraińscy. Co ciekawe, strona rosyjska miała ogłosić w Zaporożu nieoczekiwany dzień wolny od pracy i wskazać, że Siły Zbrojne Ukrainy rzekomo przygotowują atak terrorystyczny.

Mer o sytuacji Lwowa

Mer Lwowa oznajmił, że zagrożenie prowokacjami i atakami na Lwów, "to nie są żarty". Lokalne władze mają od dłuższego czasu rozmawiać o potencjalnym niebezpieczeństwie z mieszkańcami miasta. Od września poszczególnych zachowań będą uczone też dzieci w szkołach.

Sadowy porównał obecną sytuację na Ukrainie z zagrożeniem, przed którym w swoim kraju regularnie ostrzegają władze Izraela. Jego zdaniem, "w każdym momencie może dojść do ataków".

Wizyta prezydenta Turcji

Ostatnio we Lwowie spotkali się prezydenci Turcji i Ukrainy. Media spekulują, że Recep Erdogan przyjechał z propozycją pokoju. Na Ukrainę wybrał się też sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

– To była pierwsza wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego we Lwowie w czasie wojny – poinformował mer Andrij Sadowy. – Nikt nie wie, czego dotyczyła jego rozmowa w cztery oczy z Erdoganem, ale wiem, że prezydent Zełenski twardo dał do zrozumienia, iż rozmowa z Rosją może odbyć się, jeśli rosyjskie wojsko opuści ukraińską ziemię – zaznaczył.

Czytaj też:
Które miasto na Ukrainie jest najbardziej ostrzeliwane? Brytyjczycy wskazują
Czytaj też:
Wolski: Rosja prędzej użyje broni jądrowej niż pogodzi się z utratą Krymu
Czytaj też:
Kolejne uderzenia na składy amunicji. Zaatakowane cele na Krymie i w Rosji

Źródło: Polsat News
Czytaj także