Dera: Sytuacja w Europie zmienia się diametralnie

Dera: Sytuacja w Europie zmienia się diametralnie

Dodano: 
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Sytuacja w Europie zmienia się diametralnie – ocenił Andrzej Dera. I odpowiedział na pytanie, dlaczego we włoskich wyborach wygrała prawica.

W poniedziałek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP był gościem programu "Kwadrans Polityczny" na antenie programu 1. Telewizji Polskiej.

– Sytuacja w Europie zmienia się diametralnie. Dlaczego w tak spektakularny sposób wygrywa we Włoszech prawica? Bo dotychczasowa liberalna polityka Unii Europejskiej legła w gruzach – oznajmił polityk.

Kryzys w UE

– Pierwszym sygnałem kryzysu UE było odejście Wielkiej Brytanii. Dziś Włosi dali kolejny sygnał zmian nastrojów społecznych, które teraz będą postępować. Wojna spowodowała, że UE musi się zastanowić, jak dalej funkcjonować. Trzeba wrócić do korzeni. Polska mówi to od początku, że UE potrzebuje rzeczywistej współpracy opartej o poszanowanie poszczególnych państw, na uzgodnieniach, a nie na dyktacie – powiedział Andrzej Dera.

Prezydencki minister poinformował, że z rozmów jakie prowadzi Andrzej Duda z przywódcami różnych państw wynika, że w Europie nie ma akceptacji dla tego co robi Rosja na Ukrainie. – Nie ma już sympatii prorosyjskich. Jest albo zdecydowana postawa, taka jak Polski, krajów bałtyckich, Finlandii, Szwecji, państw w bezpośrednim sąsiedztwie Rosji. Albo chwiejna, państw do tej pory prowadzących politykę ustępstw wobec Rosji, współpracy biznesowej z Moskwą, jak Niemcy – mówił.

Środki z KPO

Andrzej Dera, pytany o środki z KPO, odpowiedział, iż "prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym wynikał z rozmów z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Prezydent wywiązał się ze swojego zadania, polski parlament również. Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana, powołano nową instytucję, która ma zajmować się odpowiedzialnością zawodową".

– Musimy doprowadzić do tego, żeby Komisja Europejska przyznała, że są to środki należne poszczególnym krajom, bo tak wynika z traktatów. A to, co w tej chwili robią, to nieuprawnione działanie polityczne. Myślę, że świadomość tego jest coraz większa w polskim społeczeństwie i nie tylko w polskim – stwierdził polityk.

Czytaj też:
Wiceszef MON o wyborach we Włoszech: Kolejne kraje mówią "nie" lewacko-liberalnej doktrynie
Czytaj też:
Meloni premierem Włoch? Rzecznik PiS: Jestem pełen dobrej myśli

Źródło: TVP
Czytaj także