W sobotę w programie "Salon dziennikarski" na antenie TVP Info publicyści byli pytani o słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości ze spotkania z mieszkańcami Radomia. Kaczyński mówił tam między innymi o "trudnych decyzjach", które być może będzie musiał podjąć rząd Zjednoczonej Prawicy.
Semka: Interpretuję to na dwa sposoby
Piotr Semka przyznał, że wypowiedź szefa PiS "interpretuje na dwa sposoby". – Może istnieje obawa, że Władimir Putin jak ranione zwierzę staje się powoli nieobliczalny i może spróbować hybrydowych działań na granicy polsko-rosyjskiej lub polsko-białoruskiej – mówił. – Z drugiej strony – wyczytałem w tych słowach aluzję, że trzeba będzie wrócić do rozmów z Komisją Europejską. Pytanie, jaka może być dopuszczalna przez Prawo i Sprawiedliwość skala strat. Może być tak, że bez pieniędzy pomocowych naprawdę trudno będzie przetrwać zimę – zauważył publicysta tygodnika "Do Rzeczy".
Zdaniem Piotra Semki, Jarosław Kaczyński "cały czas bardzo wyraźnie przypomina, iż PiS musi się naprawdę mocno zmobilizować" przed najbliższymi wyborami. – Bardzo często bardzo wielu polityków PiS jak gdyby czekało, że samo się wszystko zrobi i trzecia kadencja przyjdzie sama. A to jest, oczywiście, polityka, która prowadzi donikąd – stwierdził.
Kompromis z Komisją Europejską?
W trakcie sobotniego programu na antenie TVP Info Semka zabrał także głos w sprawie ewentualnego kompromisu z Komisją Europejską w kontekście Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Publicysta zwrócił uwagę na to, że w instytucjach unijnych, takich jak KE, "jest kilku graczy", w związku z czym, "nie wiadomo, który i jak będzie się zachowywał".
– Co innego Ursula von der Leyen, co innego Vera Jourova i "kibice", którzy wzywają do ostrego karania, np. Frans Timmermans. Są tam osoby, które mają obsesję na punkcie Polski. I obawiam się, że jeżeli von der Leyen zadeklaruje jakieś odprężenie, to zostanie to zablokowane wewnątrz Komisji. Tak się przecież już zdarzało – powiedział Piotr Semka.
Czytaj też:
"To jest po prostu obrzydliwe". Czarzasty oburzony zachowaniem KaczyńskiegoCzytaj też:
Ziemkiewicz o sporze z Brukselą. "Komu w PiS się roi..."