Polska zremisowała z Meksykiem. Biało-czerwoni mieli szansę na zdobycie gola, jednak Robertowi Lewandowskiemu nie udało się strzelić rzutu karnego.
W pierwszej połowie żadna z drużyn nie zdobyła gola. Przewaga Meksyku na boisku była jednak ewidentna. W drugiej połowie meczu Polska miała szansę na zdobycie gola, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Robert Lewandowski. Druga połowa meczu nie przyniosła żadnego gola. Polacy rzadko podchodzili pod pole karne przeciwnika, a na boisku głównie dominowali Meksykanie, którzy jednak nie potrafili przełożyć swojej przewagi na strzelone bramki.
Po pierwszej rundzie spotkań Polacy mają 1 punkt i zajmują drugie miejsce w tabeli za Arabią Saudyjską, która sensacyjne pokonała reprezentację Argentyny.
Lewandowski komentuje
Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos po zremisowanym meczu. Jak powiedział w rozmowie z reporterem TVP Sport, "patrząc z perspektywy meczu, był on równorzędny".
– Będziemy szanowali ten punkt, ale z drugiej strony szkoda, bo mieliśmy rzut karny. W tym momencie to boli, ale musimy patrzeć na kolejny mecz i zrobić wszystko, żebyśmy je wygrali – powiedział.
Piłkarz został również zapytany o niestrzelonego karnego. Lewandowski stwierdził, że "decyzja była taka, żeby uderzyć do boku". Niestety, jak powiedział, nie udało się strzelić gola i "to boli", ale "musimy patrzeć na kolejny mecz - wygrać i zdobyć trzy punkty".
Napastnik FC Barcelona przyznał, że drużyna narodowa stawia w tej chwili na defensywę, a on to rozumie.
– Dużo pracujemy w defensywie, żeby przeciwnik nie stwarzał sytuacji. Czasem tych sił może brakować, żeby zaatakować większą liczbą graczy. Z tyłu głowy mamy, że defensywa jest priorytetem i dlatego tylu klarownych sytuacji nie było. Mieliśmy w głowie, że to pierwszy mecz, nie chcieliśmy stracić bramki – wyjaśnił.
Czytaj też:
"Mieli ładne stroje", "to antypiłka". Fala komentarzy po meczu z MeksykiemCzytaj też:
Lewandowscy przekazali pół miliona zł szpitalowi. Działaczka Razem uderza w piłkarza