Premier: Służby przyjrzą się sprawie nagrania prezydenta Dudy

Premier: Służby przyjrzą się sprawie nagrania prezydenta Dudy

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło:PAP / Leszek Szymański
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że odpowiednie służby przyjrzą się sprawie nagrania prezydenta Dudy przez rosyjskich pranksterów.
Do prezydenta Dudy, podając się za Emmanuela Macrona, dodzwonili się rosyjscy pranksterzy. – Wierz mi, jestem bardzo ostrożny. Nie winię Rosjan, to jest wojna. Myślę, że obie strony będą się wzajemnie obwiniać za tę wojnę. Myślisz, że chcę wojny z Rosją? Nie, nie chcę tego. Nie chcę wojny z Rosją i jestem niezwykle ostrożny, proszę mi wierzyć, niezwykle ostrożny – przekazał Andrzej Duda w rozmowie z rzekomo Emmanuelem Macronem.

Prezydent Polski zaznaczył, że z powodu tej ostrożności, nie mówił o piątym artykule NATO, a jedynie zainicjował czwarty artykuł traktatu, który przewiduje konsultacje, gdy zagrożony jest członek sojuszu. Okazuje się, że Rosjanie zadzwonili do Andrzeja Dudy tuż po tragedii, do jakiej doszło w ubiegłym tygodniu w Przewodowie.

Premier zabiera głos

W środę premier Mateusz Morawiecki został zapytany, kto odpowiada za zabezpieczanie rozmów prezydenta i czy w tych strukturach po rozmowie Andrzeja Duda są planowane dymisje.

– To jest kolejny przykład, jak niebezpieczna jest nie tylko rosyjska propaganda, ale przede wszystkim cyberataki, i jak silne są te wszystkie hakerskie próby, wysiłki, które prowadzą do tego, że w bardzo wielu miejscach - to nie tylko tutaj u nas w Polsce, w kancelarii pana prezydenta, ale także w wielu innych miejscach różni politycy padają ofiarą tego typu pranksterkich, jak to się mówi, ataków – odparł premier podczas konferencji prasowej.

– Jestem przekonany, że odpowiednie służby przyjrzą się temu i wzmocnią procedury w tym zakresie – dodał.

Wyjaśnienie KPRP

Do sprawy odniosła się Kancelaria Prezydenta RP.

"Po eksplozji rakiety w Przewodowie, w czasie trwających łączeń z głowami państw i szefów rządów doszło do połączenia z osobą podającą się za Prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W trakcie połączenia Prezydent Andrzej Duda zorientował się po nietypowym sposobie prowadzenia rozmowy przez rozmówcę, że mogło dojść do próby oszustwa i zakończył rozmowę. Po tym połączeniu KPRP niezwłocznie podjęła we współpracy z odpowiednimi służbami działania wyjaśniające" – wskazano w komunikacie.

Czytaj też:
"Gdyby to była prawda, podałbym się do dymisji". Kumoch odpowiada Mentzenowi

Źródło: TVP Info / Twitter
Czytaj także