Według brytyjskiej gazety do Europy zbliża się "ogromny kryzys humanitarny i migracyjny", który będzie wyzwaniem dla każdego członka Unii Europejskiej. Negatywne konsekwencje konfliktu na Ukrainie zaczynają dotykać kraje zachodnie, a Kijowowi grozi utrata poparcia. "Jest dopiero listopad. Dla wszystkich najgorsza zima dopiero nadejdzie" – ocenia dziennik.
Jak czytamy w materiale, tempo dostaw broni i pożyczek dla Ukrainy już zwalnia, a ostatni pakiet sankcji wobec Rosji był wielokrotnie opóźniany. Zachodowi kończą się zapasy broni, a dostawy bardziej nowoczesnego sprzętu są "ograniczone problemami produkcyjnymi".
Wobec braku rozmów pokojowych i jakiejkolwiek poprawy sytuacji zmęczenie konfliktem na Ukrainie przeradza się w apatię – w Niemczech i we Włoszech słychać narzekania, że ludzie mają dość kosztownych skutków wojny. Z kolei pomoc płynąca ze Stanów Zjednoczonych może zostać zmniejszona, jeśli Republikanie przejmą kontrolę nad Kongresem.
Zachód zmęczony wojną. "Putin na to liczy"
"Osłabienie wsparcia USA i Europy, pozostawiając Ukrainę na lodzie, jest być może najbardziej przerażającym zagrożeniem, przed którym stoi Kijów. Putin na to liczy. Czy narody Zachodu, w imię spokojnego życia, mogą naprawdę zmęczyć się wojną do tego stopnia, że są gotowe ignorować lub nawet tolerować masowe mordy, zbrodnie wojenne i patroszenie suwerennego narodu jako nową normalność? To największy sprawdzian dla demokracji" – ocenia "The Guardian".
"Z każdym dniem na Ukrainie jest coraz trudniej. Jedno jest pewne: to będzie długa zima" – podkreśla gazeta. I przytacza sondaż, według którego nastroje proukraińskie w Europie kształtują się na poziomie 57 proc., zaznaczając, że odsetek ten systematycznie spada od lata.
Czytaj też:
Co Rosja planuje zrobić zimą? Minister obrony Francji ostrzega