Poseł został ukarany za wpis o następującej treści: „Dzieci mają mieć dzieciństwo, a nie stawać się ofiarami tęczowej ideologii. Potrzebna jest ustawa o ochronie dzieci przed propagandą LGBT. Wzrost liczby okaleczeń i samobójstw wśród dzieci – poddawanych presji zastanawiania się nad swoją seksualnością – to głośny dzwonek alarmowy!”.
Wpis został opublikowany przez Kowalskiego na platformie Twitter.
Kowalski ukarany
Wniosek o ukaranie Kowalskiego przez komisję etyki złożyła wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Beata Maciejewska. Komisji tej przewodniczy zaś Monika Falej, także z tego ugrupowania.
Polityk przekazała w środę informację o decyzji komisji. „Komisja Etyki ukarała naganą Janusza Kowalskiego za jego haniebne słowa wobec osób LGBT, jako odpowiedzialnych za okaleczenia i samobójstwa dzieci” – napisała Falej.
Jej zdaniem "wizytówką" posła Kowalskiego stało się "ubliżanie wszystkim", nie wyłączając członków komisji.
"Nie ma na to zgody"
Poseł Solidarnej Polski odniósł się do sprawy za pośrednictwem Twittera. Zamieścił swój komentarz do przygotowanej przez Lewicę grafiki, na której wyrażono zadowolenie z ukarania posła.
„Postkomuno! Znowu chcecie Polaków wsadzać do więzień za poglądy! Chcecie wprowadzić homocenzurę i zakaz mówienia o lobby LGBT! Walczycie z wolnością słowa! Nie ma na to zgody!” – napisał.
twitterCzytaj też:
"A potem wsadzimy do więzienia". Kowalski zwrócił się w Sejmie do PSLCzytaj też:
"Musimy to zrobić". Solidarna Polska złożyła projekt ustawy ws. zawieszenia systemu ETS