"Rosjanie postanowili iść do końca". Ukraiński ekspert: Wojsko jest świadome tego problemu

"Rosjanie postanowili iść do końca". Ukraiński ekspert: Wojsko jest świadome tego problemu

Dodano: 
Wojna na Ukrainie. Zniszczenia w Charkowie.
Wojna na Ukrainie. Zniszczenia w Charkowie. Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Według ukraińskiego eksperta Rosjanom kończą się zapasy precyzyjnych pocisków. Jak dotąd, Iran nie przekazał Moskwie tego rodzaju uzbrojenia.

Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow stwierdził, że Rosja prawie wyczerpała swoje zapasy pocisków o wysokiej precyzji i jak dotąd nie otrzymała pocisków balistycznych z Iranu. Opinia wojskowego padła w trakcie audycji w ukraińskiej telewizji. Budanow powiedział, że rosyjskie zapasy precyzyjnej broni rakietowej „już się kończą”.

– Jednakże, jak widzimy, postanowili iść do końca, do zera, co w rzeczywistości jest bardzo złe dla samej Federacji Rosyjskiej, a tamtejsze wojsko jest świadome tego problemu – powiedział ekspert.

– Produkuje się nowe pociski, ale jest to absolutnie mizerne w porównaniu z ogromną liczbą, której używają. Produkuje się tylko kilka rodzajów precyzyjnej broni rakietowej – dodał Budanow.

Zdaniem wojskowego, rosyjska armia ma jeszcze pociski na "kilka ataków na dużą skalę". Potem, jak ujął to Budanow, "osiągną całkowite zero”.

Budanow powiedział również, że „na razie Iran nie dostarczył Rosji żadnego pocisku balistycznego”.

Wojskowy pokusił się także o ocenę obecnej sytuacji militarnej. Według jego słów, jest ona optymistyczna.

– Ukraina już wygrała, wszyscy na świecie to czują. My też to rozumiemy. Będzie trochę trudniejszych czasów, ale przegrana Rosji to sprawa załatwiona. Oni sami doskonale o tym wiedzą – podsumował ukraiński ekspert.

Rosyjskie ataki

Poniedziałkowy zmasowany atak rakietowy Rosji sprawił, że 40 proc. terytorium obwodu kijowskiego było bez prądu.

W wyniku poprzedniego takiego ataku – 23 listopada – po raz kolejny uszkodzeniu uległa infrastruktura krytyczna. W ukraińskich miastach zaobserwowano problemy z dostępnością energii elektrycznej, zaopatrzeniem w wodę i ciepło.

– Rosjanie potrzebują od 7 do 14 dni na przygotowanie się do nowego ataku o takiej mocy – powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Wadym Denysenko.

Czytaj też:
Reznikow: Ukraina otrzyma czołgi i samoloty NATO
Czytaj też:
"Wierzę, że do tego dojdziemy". Zełenski wymienił trzy warunki bezpieczeństwa w Europie
Czytaj też:
Rosjanie znów bombardują Ukrainę. Jedna rakieta spadła w Mołdawii

Źródło: Unian
Czytaj także