Co zdecyduje o losie wojny? Fińscy eksperci wskazują

Co zdecyduje o losie wojny? Fińscy eksperci wskazują

Dodano: 
Wojna na Ukrainie, rosyjscy żołnierze, zdjęcie ilustracyjne
Wojna na Ukrainie, rosyjscy żołnierze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / SERGEI ILNITSKY
Fińscy eksperci ds. wojskowych wskazują, jakie mogą być dalsze losy, a być może nawet zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej.

Zdaniem specjalistów z Finlandii, o wyniku wojny na Ukrainie zdecyduje początek 2023 roku. Według analiz, zarówno strona rosyjska, jak i ukraińska będzie próbowała w najbliższych tygodniach "za wszelką cenę" zdominować przeciwnika na polu walk.

– Którakolwiek strona zdoła sprowadzić wystarczającą ilość wojska i jako pierwsza zaatakuje (...). W ten sposób może przejąć inicjatywę i zmusić drugą stronę do przyjęcia pozycji obronnej. To będzie wyścig z czasem – tłumaczył Ilmari Käihkö z Uniwersytetu Helsińskiego, na którego wypowiedzi powołała się w czwartek Wirtualna Polska.

Wpływ wojny na Zachód

Fińscy eksperci ocenili także wpływ wojny rosyjsko-ukraińskiej na Zachód. Käihkö zauważył, iż "zagrożeniem dla jedności krajów zachodnich może być odmienne stanowisko w sprawie pomocy dla Kijowa".

Naukowiec stwierdził również, że obecnie i Ukraina, i Rosja "wierzą, iż mogą militarnie poprawić własną sytuację", więc właśnie dlatego "to nie jest czas na rozmowy pokojowe".

Gdzie teraz uderzy Putin?

Ostatnio fiński generał Pekka Toveri przekonywał, że przywódca Federacji Rosyjskiej Władimir Putin szykuje nową ofensywę. "Bycie w obronie przed Ukrainą jest upokarzające dla Putina i zjada wewnętrzne poparcie dla wojny. Dodatkowo istnieje groźba nowych ukraińskich ofensyw. Ale budowanie zdolności ofensywnych wymaga czasu. Rosja ma ograniczone możliwości szkolenia i wyposażania rezerwistów do uzupełniania jednostek na Ukrainie" – napisał w mediach społecznościowych były szef wywiadu wojskowego Finlandii.

Wojskowy jest zdania, że Putin może zaatakować w kierunku Zaporoża, gdyż zmniejszy to niebezpieczeństwo odcięcia połączenia lądowego z Krymem przez Ukraińców. W odczuciu generała, uderzenie poprzedzi seria ataków dywersyjnych, tak aby ograniczyć manewry ukraińskich rezerw.

Czytaj też:
Kliczko: 40 proc. mieszkańców Kijowa nie ma prądu
Czytaj też:
"Nie będziemy rozmawiać na takich warunkach". Ławrow ostro odpowiada Zełenskiemu

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także