W połowie grudnia minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow wskazał, że armia Ukrainy ani myśli o zaprzestaniu działań militarnych. Gdy tylko grunt odpowiednio mocno zamarznie, Ukraina zamierza wznowić ofensywę, zapowiedział.
Jeśli zaś chodzi o stronę rosyjską, zachodni analitycy także spodziewają się kolejnej ofensywy, jednak nie można z całą pewnością stwierdzić, jaki będzie jej kierunek. Według dowództwa NATO Rosja przygotowuje się do długiej wojny z ewentualną próbą nowej ofensywy. Jednym z potencjalnych kierunków jest wyjście z terytorium Białorusi w stronę Kijowa albo Lwowa celem odcięcia dostaw Zachodu dla Ukrainy.
Z Białorusi na Ukrainę
Zapytany na antenie Radia WNET o możliwe scenariusze rozwoju sytuacji na frontach wojny rosyjsko-ukraińskiej w nadchodzących miesiącach, gen. Roman Polko zaznaczył, że bardzo ciężko to wskazać i wymienił trzy możliwości.
Za najbardziej nierealistyczny uznał połączenie sił Rosji i Białorusi i wspólną ekspedycję na Ukrainę z północy. Według niego determinacja Putina jest duża, jednak siły rosyjskie nie dysponują potencjałem logistycznym do wykonania takiej operacji.
Melitopol, potem Krym
Zdaniem Polko najbardziej optymistyczną opcją byłoby większe wyposażenie armii ukraińskiej w uzbrojenie i jej uderzenie w kierunku na Melitopol, co gdyby się powiodło, pozwoliłoby odizolować Krym od Rosji, a później może go przejąć. Jego zdaniem spowoduje to "przewrót w Rosji", bo "porażka w postaci straty Krymu z pewnością mocno uderzyłaby w ekipę kremlowską".
Wojna na wyczerpanie
Najbardziej realistyczny według wojskowego jest jednak scenariusz trzeci. – Ta wojna na wyczerpanie będzie trwała cały czas. Niestety, ale Putin ma rację, mówiąc: ok, wojna na wyczerpanie. My mamy czas, bo przecież to się wszystko toczy w Ukrainie.
Polko podkreślił, że Zachód powinien zatem doposażyć Ukrainę w takie uzbrojenie, żeby miała czym odpowiedzieć na ataki rakietowe, które są wyprowadzane pociskami z rosyjskich okrętów i samolotów. – Ukraina powinna mieć zdolności, żeby mogła odpowiedzieć na obiekty militarne, położone również na terenie Rosji – skomentował Polko.
Wymienił w tym kontekście m.in. udostępnienie systemów HIMARS o większym zasięgu oraz wyposażenie Ukraińców w lotnictwo.
Żelazny mur
W dalszej części rozmowy Polko wyraził stanowisko, że Rosja powinna być oddzielona od Europy żelaznym murem. – Właściwie wykluczona w stosunkach gospodarczych, które do tej pory dawały potencjał Rosji do tego, że teraz może tak atakować. Niech Rosja się izoluje całkowicie – powiedział.
Jeśli chodzi o rosyjskie społeczeństwo, to jego zdaniem czynnikiem, który mógłby wpłynąć na zmianę stanowiska wobec imperialnej polityki Kremla byłoby przyjęcie Ukrainy do Unii Europejskiej. Miałoby to umożliwić jej rzeczywisty rozwój dzięki potencjałowi Europy.
Czytaj też:
Brytyjski historyk przewiduje: Wojna skończy się za pół rokuCzytaj też:
Uderzą z północy na Kijów? Gen. Skrzypczak przewiduje inny kierunek