Szykuje się koalicja PiS z Konfederacją? Piecha zaskakuje

Szykuje się koalicja PiS z Konfederacją? Piecha zaskakuje

Dodano: 
Bolesław Piecha, poseł PiS
Bolesław Piecha, poseł PiS Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Poseł PiS Bolesław Piecha nie wyklucza, że po jesiennych wyborach jego partia mogłaby nawiązać współpracę z Konfederacją.

Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, że choć Zjednoczona Prawica wygrywa i może liczyć na 31,16 proc. poparcia, to wciąż ma za mało, aby rządzić samodzielnie. Taki trend pokazują także inne badania. Jednocześnie zsumowany wynik opozycji daje jej szansę na przejęcie władzy poprzez rząd koalicyjny, jednak partie opozycyjne na razie nie zadeklarowały, w jakiej konfiguracji wystartują w wyborach do Sejmu i Senatu.

PiS powinien więc zacząć rozglądać się za koalicjantami. Na łamach "SE" były wiceminister zdrowia Bolesław Piecha wskazuje na konkretny układ. – Poziom sporu i napięć jest tak duży między PiS a PO, że nie ma mowy o wielkiej koalicji. Jest Koalicja Polska, ale tu są regionalne napięcia – odpowiada parlamentarzysta PiS. Zapytany jednak o Konfederację, nie jest już tak stanowczy. – Jest Konfederacja, nie wykluczam koalicji z Konfederacją, ale pewne osoby, które utrzymałyby swoją pozycję, byłyby dla nas trudne do zaakceptowania, mam tu na myśli posła Brauna – mówi. – Oprócz Brauna, to tam można byłoby się dogadać – podsumował polityk.

Korwin-Mikke: Nie ma niczego niemożliwego

O to, czy rzeczywiście współpraca z PiS jest scenariuszem realnym, zapytano Janusza Korwina-Mikke. — W polityce niczego nie można wykluczyć, choć na pewno wykluczamy jakąkolwiek współpracę z partią Razem. Każdy nasz koalicjant, czy PiS czy PO, musiałby zdecydować się na likwidację resztek socjalizmu w Polsce, czyli na prywatyzację służby zdrowia, oświaty i PKP. A co do 500 plus, to nie jest kwestia najważniejsza, ta kwota w czasie inflacji i tak zniknie — stwierdził polityk Konfederacji w rozmowie z tabloidem.

Czytaj też:
Konfederacja proponuje: "Dwa za jeden" i "UE plus zero"

Źródło: "Super Express"
Czytaj także