Rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Premier: Zryw, który inspirował kolejne pokolenia

Rocznica wybuchu Powstania Styczniowego. Premier: Zryw, który inspirował kolejne pokolenia

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki
Premier Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Andrzej Lange
Premier Mateusz Morawiecki zaznacza, że Powstanie Styczniowe było zrywem, który inspirował kolejne pokolenia do walki o niepodległość.

Powstanie styczniowe to największe i najdłużej trwające powstanie. Wybuchło 22 stycznia 1863 roku i trwało ponad półtora roku.

Powstanie styczniowe było kolejnym już zrywem niepodległościowym Polaków. Od 1795 roku Polska nie istniała, rozebrana przez trzy mocarstwa: Rosję, Austrię i Prusy. Na terenie zaboru rosyjskiego od 1815 roku istniało Królestwo Polskie, będące jednak pod władzą cara i cieszące się tylko umiarkowaną wolnością. Od lat za to istniały na terenie Polski koncepcje mówiące o tym, że niepodległość i suwerenność Polski zostanie wywalczona tylko wtedy, kiedy państwa zaborcze ruszą na wojnę przeciwko sobie. Wydawało się, w połowie wieku XIX, że tym konfliktem jest wojna krymska. Przeciwko Rosji wystąpiły Turcja, Francja, Anglia i Austria. Rosja została pokonana i w 1856 roku była mocno osłabiona.

Premier: Był to zryw, który inspirował kolejne pokolenia do walki o niepodległość Polski

"Sto sześćdziesiąt lat temu pierwsze oddziały powstańcze rozpoczęły nierówny bój z rosyjskim ciemięzcą. Powstanie Styczniowe, to solidarność Narodów Europy, w której ramię w ramię z Polakami walczyli Żydzi, Litwini, Włosi, Francuzi, Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy" – podkreśla w facebookowym wpisie premier Mateusz Morawiecki.

facebook

"Był to zryw, który inspirował kolejne pokolenia do walki o niepodległość Polski. I kiedy wspominam dzisiaj bohaterów tamtych dni, nie mogę nie wspomnieć o Annie Henryce Pustowójtówne, adiutantce gen. Mariana Langiewicza, która jako 'Michał Smok', walczyła z bronią w ręku na równi z mężczyznami. A po upadku Powstania los ją rzucił nad Sekwanę, gdzie podczas wojny francusko–pruskiej niosła pomoc rannym jako sanitariuszka. Jest pochowana na paryskim cmentarzu Montparnasse" – dodaje szef rządu.

Co ciekawe, przodek premiera Morawieckiego odegrał w Powstaniu swoją rolę: "Do Powstania Styczniowego mam stosunek rodzinny, emocjonalny. Dzieje się tak za sprawą mego przodka – prapradziadka ze strony Ojca – Karola Szumańskiego, który był ordynansem gen. Langiewicza. Karol Szumański żył w latach 1845 – 1924 i pochodził z miejscowości Zagórów".

Czytaj też:
Powstanie styczniowe. 160. rocznica wybuchu. Szaleństwo czy jedyne wyjście?
Czytaj też:
Adam Jerzy Czartoryski. Sen o niepodległej Polsce

Źródło: Facebook
Czytaj także