Niedawno Mateusz Morawiecki zaapelował do opozycji o zmianę konstytucji. Chodzi o zapisy, które pozwoliłyby odebrać rosyjski majątek na terytorium Polski.
– Z jednej strony – mamy konstytucyjne ograniczenia takiego działania, związane z prawem własności, a z drugiej – coraz więcej Polaków nie rozumie, dlaczego, skoro Włosi konfiskują jachty rosyjskich oligarchów, my nie możemy takich działań przeprowadzić w naszym kraju. Chcemy to przeprowadzić przez Sejm i uznaliśmy, że opozycja powinna być włączona w ten proces – mówił premier po jednym ze spotkań z przedstawicielami ugrupowań opozycyjnych.
Czarzasty: Małpie brzytwy się nie daje
Opozycja jednak nie wydaje się być skora do poparcia tych zmian. Politycy opozycyjnych ugrupowań zapewniają, że nie będą współpracować z PIS, które oskarżają o łamanie konstytucji.
W dzisiejszym programie Polsat News Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że Lewica na pewno nie poprze takich działań. – Nigdy nie będziemy zmieniali konstytucji z ludźmi, którzy łamią konstytucję. Absolutnie nie ma takiej możliwości, małpie brzytwy się nie daje - stwierdził.
Również Koalicja Obywatelska, największe ugrupowanie opozycyjne, nie ma zamiaru pomóc w zmianie ustawy zasadniczej. W imieniu KO w programie mówiła dzisiaj Monika Rosa (Nowoczesna). Jak stwierdziła, jej partia proponowała już ustawę, która umożliwiała zajęcie rosyjskiego majątku, bez konieczności zmieniania samej konstytucji.
- Nie ma potrzeby zmieniać konstytucji. Może niedługo będziecie chcieli zmieniać Pismo Święte? - pytał z kolei poseł PSL Piotr Zgorzelski.
Sankcje na Rosję są za słabe?
W rozmowie z portalem Interia.pl Mateusz Morawiecki ocenił, że sankcje gospodarcze na Federację Rosyjską za atak na Ukrainę "rzeczywiście działają połowicznie". – Przestrzegałem przed tym od samego początku. I przed omijaniem sankcji, i przed dawaniem szans Rosji na wyjście z tego obronną ręką. Byłem jednym z pierwszych polityków, który powiedział o tym, że mocne uderzenie w rosyjską gospodarkę, adekwatne do zbrodni wojennych, wiązałoby się z konfiskatą majątku rosyjskiego – mówił szef rządu.
– Raz jeszcze apeluję do opozycji, aby poparła wniosek o zmianę konstytucji, dającą możliwość zabrania majątku rosyjskiego. Pieniądze rosyjskich oligarchów i Federacji Rosyjskiej, "zamrożone" w Polsce, mogą posłużyć polskiemu społeczeństwu. Mogę nawet dziś zaproponować, że z tych środków kupimy gaz czy węgiel i dzięki temu obniżymy ceny dla wszystkich Polaków – stwierdził premier.
Przypomnijmy, że temat konfiskaty rosyjskich majątków nie jest nowy. Premier Morawiecki mówił o takim rozwiązaniu już w marcu zeszłego roku.
Czytaj też:
Embargo na paliwa z Rosji wchodzi w życie. Węgry ostrzegają m.in. PolskęCzytaj też:
Dwa kraje UE wyłączone z nowych sankcji wobec Rosji