W ostatni piątek Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Bytomia (woj. śląskie). Odpowiadając na pytania, przewodniczący Platformy Obywatelskiej odniósł się do kwestii reparacji wojennych od Republiki Federalnej Niemiec.
– Żyje jeszcze kilkaset tysięcy Polaków, którzy urodzili się w czasie wojny i na ich życie wojna, napaść Niemiec wpłynęły w sposób negatywny. Ja uważam, że to jest do zagrania jeszcze i do wygrania – mówił były premier. – Tylko to trzeba umieć załatwić, a nie jak pajace latać po całym świecie, obnosić się ze swoim patriotyzmem, a na końcu kieszeń dziurawa, pistolet za paskiem i tyle – dodał.
Polityk PSL odpowiada
– Wobec Polski nie została wypłacona suma, która w jakikolwiek sposób rekompensowałaby to, co się wydarzyło. Najgorsze jest to, że wiele osób nie doczekało i wiele środowisk tych pieniędzy nie zobaczy. Polska mogłaby być w innym miejscu, gdybyśmy odbudowywali kraj z tych pieniędzy – powiedział poseł klubu parlamentarnego PSL Koalicji Polskiej Jarosław Rzepa w niedzielnym wydaniu programu "Strefa Starcia" na antenie TVP Info. – Dzisiaj powinniśmy mówić o tym, że te pieniądze Polsce się należą – podkreślił.
Zapytany o pomysł Donalda Tuska – wypłatę odszkodowań dla osób urodzonych do 1945 roku, Rzepa odpowiedział, iż całkowicie nie zgadza się z tą propozycją.
Reparacje wojenne
Przypomnijmy, że 1 września 2022 roku na Zamku Królewskim w Warszawie polskie władze zaprezentowały raport o stratach poniesionych przez nasz kraj w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Zespół pod kierownictwem posła Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski na 6 bln 220 mld 609 mln złotych.
Berlin stoi na stanowisku, że kwestia reparacji jest prawnie zamknięta, w związku z czym, nie ma możliwości wypłaty jakichkolwiek pieniędzy.
Czytaj też:
"Ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział!". Morawiecki uderza w TuskaCzytaj też:
Tusk: My wygramy te wybory