– No właśnie, ta agresja i złość, z jaką zareagował Donald Tusk na pytanie człowieka, który przyszedł na jego spotkanie w Bytomiu, pokazuje gdzie Tusk ma swoich mocodawców i ba, z jakiej paki jest Tusk. Skąd płyną do niego dyspozycje, jeżeli chodzi o politykę, którą prowadzi, a biorąc pod uwagę działania, jego ostatnie wypowiedzi, wszystko wskazuje na to, że największym obciążeniem dla samego Tuska jest jego przeszłość i bagaż doświadczeń, które zgromadził w polskiej polityce, ale o szczegółach moi koledzy – mówił Rafał Bochenek na konferencji prasowej.
Politycy PiS oskarżali następnie Tuska i całą PO o sprzyjanie niemieckim interesom. – Donald Tusk mówi: z jakiej paki powinniście państwo te reparacje otrzymywać? To na pewno coś, co zostanie z Donaldem Tuskiem i my na pewno będziemy o tym mocno również przypominać, ale to nie tylko kwestia Tuska, ale w ogóle środowiska PO. Zobaczcie państwo na inny slajd dotyczący spojrzenia na strategiczne interesy Polski w kontekście tego, jakie będą realizowane w Polsce inwestycje. Otóż Rafał Trzaskowski, prominentny działacz PO, powiedział: w Berlinie udało się po latach i będziemy mieli lotnisko. Trudno będzie z nim konkurować. Taki przekaz, że po co nam lotnisko w Polsce, skoro mamy w Berlinie, ale są też inne przykłady takiej polityki, proniemieckości, polityki proniemieckiej w wykonaniu PO i Donalda Tuska, całego środowiska PO. Przypomnijcie sobie stocznię– mówił Tomasz Poręba.
"Z jakiej paki Tusk?"
Europoseł PiS krytykował następnie PO za politykę wobec Nord Stream. Poręba ocenił, że Tusk jako szefa RE "dokładnie realizował te działania, te plany Angeli Merkel". – KE mówiła że to jest biznesowy projekt. Rafał Trzaskowski mówił to wielokrotnie w wywiadach, Donald Tusk nie zareagował ani razu jeżeli chodzi o budowę tego projektu transportowego, gazowego, który był przeciwko strategicznym interesom Polski – dodał.
Dalej Poręba stwierdził, że nie wiadomo "z jakiej paki" Tusk miałby zostać premierem. –Od dzisiaj, taka zapowiedź, będziemy regularnie organizowali konferencje prasowe pod hashtagiem #zJakiejPakiTusk – to są pogardliwe słowa Tuska na pytania obywateli, które padają na jego spotkaniach i będziemy przypominali proniemieckie działania jego rządu, jego politykę, które dzisiaj próbuje się zamydlić i o nie zapominać – mówił Bochenek.
Czytaj też:
"Nie będę więcej udawał". Tusk traci cierpliwość do opozycjiCzytaj też:
"Znam ludzi w TVN i Polsacie". Tusk: Spróbujemy tam nacisnąć