W amerykańskich sondażach Donald Trump jest faworytem do uzyskania nominacji Partii Republikańskiej na wybory prezydenckie. Czeka go jednak niełatwe zadanie. Według analityków i komentatorów, potencjalnie najgroźniejszym konkurentem byłego prezydenta USA będzie gubernator Florydy Ron DeSantis. Politycy powoli rozkręcają swoje kampanie, choć DeSantis oficjalnie nie ogłosił jeszcze startu w prawyborach.
Trump: Jestem jedynym takim kandydatem
Jak przekazał w niedzielę portal Wyborcza.pl, Donald Trump wystąpił przed swoimi zwolennikami na wiecu na lotnisku Waco w Teksasie. Polityk przypomniał między innymi, że to za jego prezydentury Stany Zjednoczone zaczęły dostarczać Ukrainie broń.
Były prezydent USA stwierdził, że nigdy nie pozwoliłby przywódcy Federacji Rosyjskiej Władimirowi Putinowi zaatakować terytorium ukraińskie, gdyby nadal był w Białym Domu w Waszyngtonie. Trump zapewnił, że jeżeli zostanie ponownie wybrany na amerykańskiego prezydenta, to "natychmiast" powstrzyma rosyjską inwazję militarną. – Tylko ja mogę powstrzymać Putina. Zrobię to w 24 godziny po wygranych wyborach – powiedział. I dodał: "Jestem jedynym kandydatem, który może powiedzieć: zapobiegnę III wojnie światowej".
Jego zdaniem, Putin zdecydował się zaatakować Ukrainę, widząc "słabość" i "niezdecydowanie" prezydenta Joe Bidena.
Donald Trump wzywa do zakończenia wojny
Trump sporo miejsca w swoich ostatnich przemówieniach poświęca kwestii globalistów, których obiecuje odsunąć od władzy w USA. W jednym ostatnich z nagrań wideo były prezydent Stanów Zjednoczonych odniósł się także do polityki prowadzonej przez gabinet Joe Bidena.
W ocenie byłego amerykańskiego przywódcy, wojna tocząca się na Ukrainie może eskalować nawet w kierunku "nuklearnego Armagedonu". – Nigdy nie byliśmy bliżej III wojny światowej, niż jesteśmy dzisiaj, pod rządami Bidena – ocenił.
Trump wezwał również do natychmiastowego zaprzestania prowadzenia działań wojennych na Ukrainie.
Czytaj też:
Fox News: Trump nie usłyszy zarzutów? Wezwano kolejnych świadkówCzytaj też:
Główny konkurent Trumpa zajął stanowisko ws. Ukrainy. "Nie jest w żywotnym interesie USA"