Poranny post Donalda Tuska przekroczył już miliona wyświetleń. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej napisał m.in., że obecny rząd ściągnął do Polski z państw muzułmańskich 50 razy więcej migrantów niż jego ugrupowanie w ostatnim roku rządów.
Morawiecki: Tusk chciał wpuścić imigrantów
Szef rządu ustosunkował się do głośnego wpisu szefa PO. Polityk, podobnie jak jego konkurent do władzy, zamieścił krótkie nagranie w mediach społecznościowych.
– Papier wszystko przyjmie, a TikTok Donalda Tuska zniesie jeszcze więcej. Choć naprawdę trudno w to uwierzyć, to ten farbowany, polityczny lis wezwał właśnie do obrony polskich granic – mówi premier.
Tak, ten sam Donald Tusk, który jest patronem Janiny Ochojskiej, która niemal codziennie wzywa do otwarcia polskich granic, obraża polski mundur. Patron posłów PO, biegających z reklamówkami i wzywających do wpuszczenia nielegalnych imigrantów. Patron Ewy Kopacz, która w 2015 roku chciała otworzyć granice dla nielegalnych imigrantów w liczbach dziesiątek tysięcy. Człowiek, który na polecenie Brukseli w 2017 roku groził Polsce karami, jeżeli nie wpuścimy nielegalnych imigrantów. Człowiek, który nie wierzył w wybudowanie zapory na granicy z Białorusią i mówił, że nawet w trzy lata ona nie powstanie – kontynuuje polityk.
– Dlaczego on to robi? Po pierwsze, bo Platforma nie ma planu na kampanię innego niż sianie nienawiści i kłamstwa, ale przede wszystkim dlatego, że politycy z Niemiec zwani potocznie Grupą Webera już otwarcie mówią o tym, że gdyby PO wygrała wybory, to wpuści tutaj dowolną ilość nielegalnych imigrantów – dodaje Morawiecki.
Tusk: Kaczyński chce wpuścić imigrantów
– Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji. I właśnie teraz Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw, takich jak – tu cytuję – Araba Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, Emiraty Arabskie, Nigeria czy Islamska Republika Pakistanu – mówił Donald Tusk w swoim nowym nagraniu, opublikowanym w niedzielę na portalu społecznościowym Twitter.
– Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tys. obywateli. 50 razy więcej niż w 2015 r. Te wizy będzie można dostawać łatwo i szybko. I będą je rozdzielać zewnętrzne firmy, bo tak dużo jest zamówień – podkreślił były premier.
– Dlaczego Kaczyński szczuje na obcych i na imigrantów, a równocześnie chce ich wpuścić setki tysięcy i to właśnie z takich państw? – pytał polityk.
– Może potrzebna mu jest wewnętrzna wojna, konflikt, strach polskich obywateli, bo wtedy lepiej mu rządzić, bo wtedy łatwiej jest mu wygrać wybory. Musimy jak najszybciej go odsunąć od władzy, żeby uniknąć tego niebezpieczeństwa. Ono się naprawdę czai za rogiem – stwierdził szef PO. – Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami – dodał Tusk.
Zamieszki we Francji
Dyskusja rozgorzała w Polsce na tle zamieszek, które zostały wywołane przez afrykańskich i arabskich imigrantów po śmierci 17-latka, który zginął 27 czerwca podczas policyjnej interwencji, kiedy łamał przepisy prawa. Arab nie zatrzymał się do kontroli drogowej w podparyskim Nanterre, a podczas pościgu niemal rozjechał autem pieszego i rowerzystę. Od kilku dni wandale demolują ulice, podpalają samochody i plądrują m.in. sklepy i banki.
Media piszą o zamieszkach o skali niespotkanej wcześniej nawet we Francji. Publikowanie na platformach społecznościowych nagrania przypominają momentami regularne uliczną bitwę. Jednocześnie pojawiają się niepokojące informacje, że Twitter, medium względnie wolne od cenzury, a także Meta i TikTok, zostały poproszone przez ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina i wiceminstra cyfryzacji Jeana-Noël Barrota o cenzurowanie materiałów. Z takim apelem miał wystąpić także prezydent Emmanuel Macron.
W niedzielę francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że w trakcie kolejnej nocy zamieszek w kraju zostało zatrzymanych 719 osób, a rannych 45 policjantów. Według resortu, skala rozruchów była mniejsza niż w poprzednich dniach. Jednak w wielu miastach znów doszło do licznych aktów przemocy, podpaleń i grabieży.
Zaatakowano 10 komisariatów policji, 10 budynków żandarmerii i 6 posterunków straży miejskich – dodano w komunikacie MSW. Poprzedniej nocy aresztowano ponad 1300 osób.
Zranili żonę i dziecko burmistrza
Jak przekazał portal lefigaro.fr, w nocy z soboty na niedzielę, z 1 na 2 lipca nieznani sprawcy podpalili dom burmistrza podparyskiego L'Haÿ-les-Roses Vincenta Jeanbruna. Wandale staranowali samochodem bramę posesji, podpalili pojazd, po czym ostrzelali fajerwerkami uciekającą z domu żonę centroprawicowego polityka oraz dwoje jego dzieci, którzy trafili do szpitala z lekkimi obrażeniami.
Czytaj też:
Poseł partii Hołowni: To jest jakaś taka natura Francji. Nie potrafię zrozumiećCzytaj też:
"Inżynierzy" z Afryki i Azji. Ziobro stanowczo odpowiedział Tuskowi