Morawiecki zareagował na słowa Scholza. "Został pan źle poinformowany"

Morawiecki zareagował na słowa Scholza. "Został pan źle poinformowany"

Dodano: 
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: PAP/EPA / Ronald Wittek
Mateusz Morawiecki powiedział, że kanclerz Niemiec jest "źle poinformowany" w związku z aferą wizową. Dodał, by Olaf Scholz "nie wtrącał się w sprawy Polski".

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Kraśnika (woj. lubelskie). Podczas wystąpienia odniósł się do słów kanclerza Niemiec, który żąda wyjaśnień od Polski w związku z aferą wizową. Olaf Scholz opowiedział się również za większą kontrolą nad nielegalną migracją i zapowiedział, że podejmie dodatkowe środki w tym celu.

W odpowiedzi Morawiecki zwrócił się do Scholza, wskazując, że ten jest "źle poinformowany". – Jeszcze raz mówię: niech pan, panie kanclerzu, dobrze się poinformuje, jaka jest faktyczna sytuacja. I nie wtrąca w polskie sprawy – stwierdził premier.

Morawiecki: Polacy będą decydować o Polsce

Szef rządu zwrócił uwagę, że "logika sytuacji" jest taka, że "to Platforma Obywatelska otwiera granicę na nielegalną imigrację, bo nie chcieli się zgodzić na referendum". – Co później powiedzą Niemcy? Powiedzą: my nie chcemy zgodzić się na to, żeby ci migranci, których wy, Platforma Obywatelska, tu przyjęliście, poszli do Niemiec – oznajmił premier. Dodał że słowa kanclerza "mogą być przygotowaniem pod taki właśnie scenariusz".

Podczas spotkania Morawiecki podkreślił, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie pozwoli, by sprawy polskie były regulowane poza jej granicami. – Tak długo, jak będzie rząd PiS, to my będziemy rozstrzygać o polskich sprawach i Polacy będą decydowali, co ma się dziać w polskim domu – zapewnił Morawiecki.

Skandal wizowy w tle

Od początku września polski rząd spotyka się z oskarżeniami ze strony opozycji o współudział w procederze, w którym migranci mieli otrzymywać polskie wizy w przyspieszonym tempie za pieniądze, bez odpowiednich kontroli. Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podjął działania w odpowiedzi na tę aferę, w tym przeprowadzenie kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz placówkach konsularnych RP. Ponadto, zwolniono dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością w MSZ Jakuba Osajdę.

Zarówno członkowie rządu, jak i politycy PiS odrzucają wszystkie oskarżenia, argumentując, że chodzi o zdyskredytowanie ich partii przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 października.

Czytaj też:
Premier do Zełenskiego: Niech pan nie waży się obrażać Polaków
Czytaj też:
Ziobro: Pan Scholz chce wesprzeć Donalda Tuska

Źródło: X
Czytaj także