Mentzen: Za mojego dorosłego życia była taka prawidłowość. Obawiam się, że teraz będzie tak samo

Mentzen: Za mojego dorosłego życia była taka prawidłowość. Obawiam się, że teraz będzie tak samo

Dodano: 
Sławomir Mentzen (Konfederacja)
Sławomir Mentzen (Konfederacja) Źródło:PAP / Albert Zawada
Mówiłem, że Konfederacja musi mieć tylu posłów, żeby zablokować powstanie rządu PiS-u lub KO. To się nie udało – mówi Sławomir Mentzen.

Trwa liczenie głosów w wyborach parlamentarnych. Ostateczne wyniki będą znane najprawdopodobniej we wtorek. Jednak na bazie sondażu late poll i cząstkowych wyników PKW wiadomo już, że Konfederacja wypadła poniżej oczekiwań. Ten pierwszy daje prawicy 6,4 proc. głosów.

Współprzewodniczący Rady Liderów Konfederacji Sławomir Mentzen gościł w poniedziałek rano w programie Bogdana Rymanowskiego "Gość Radia Zet". Polityk został zapytany m.in. o diagnozę przyczyn rozczarowującego wyniku Konfederacji. Mentzen wskazał, że to być może największa porażka w jego życiu, ale zaznaczył, że poważniejsze oceny będzie mógł formułować, kiedy będzie więcej wyliczeń, informacji i analiz.

– Od roku mówiłem o tym, że musimy mieć dwucyfrowy wynik i tylu posłów, żeby zablokować powstanie rządu PiS-u lub Platformy, to się po prostu nie udało – przyznał.

Rząd KO? Mentzen: Nie udało się zablokować

Lider ugrupowania podkreślił, że przy wyższej frekwencji istnieje szansa, że Konfederacja pobije wynik z 2019 roku, pod względem liczby otrzymanych głosów. Nadmienił, że "to nie jest tak, że rozchodzimy się do domów, zwijamy interes".

Mentzen został zapytany przez Rymanowskiego, czy poda się "do dymisji". – Muszę najpierw dowiedzieć się, co się stało i dlaczego to się stało. Z całą pewnością popełniłem wiele błędów i muszę zdiagnozować, co to były za błędy – odparł lider Nowej Nadziei.

Prowadzący przytoczył wypowiedź Janusza Korwin-Mikkego, w której ten stwierdził, że powodem słabego wyniku było chowanie m.in. kontrowersyjnego posła oraz Grzegorza Brauna. – Jest to jedna z opinii, która ma tą wspólną cechę z pozostałymi opiniami, że nie jest oparta na żadnych danych – powiedział Mentzen.

Polityk został zapytany, czy w sytuacji, gdyby ostateczne wyniki się poprawiły, wyobraża sobie rozmowy z Mateuszem Morawieckim w sprawie ewentualnej koalicji.

– Nie, nie wyobrażam sobie. Bardzo cieszę się, że Mateusz Morawiecki niedługo nie będzie premierem. Niestety martwię się, że Donald Tusk będzie premierem. Za mojego dorosłego życia zawsze była taka prawidłowość, że każdy kolejny rząd był gorszy od poprzedniego i obawiam się, że teraz będzie dokładnie tak samo – powiedział Sławomir Mentzen.

Słaby wynik Konfederacji

Przypomnijmy, że w ramach late poll najpierw podawane są wyniki z 50 proc., a następnie z 90 proc. wyników z komisji, przed którymi doszło do przeprowadzenia badania. Błąd pomiaru wynosi wtedy odpowiednio 1 proc., a następnie 0,5 proc.

Według wyników sondażowych late poll Sejm będzie się przedstawiał następująco:

Prawo i Sprawiedliwość – 36,6 proc. (198 mandatów)
Koalicja Obywatelska – 31 proc. (161 mandatów)
Trzecia Droga –. 13,5 proc. (57 mandatów)
Lewica – 8,6 proc. (30 mandatów)
Konfederacja – 6,4 proc.(14 mandatów).

Czytaj też:
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja jest projektem długoterminowym. Nie wywiesi białej flagi
Czytaj też:
"Pokemony". Sośnierz przyznaje: Popełniliśmy błędy przy tworzeniu list

Źródło: Radio ZET, YouTube / IPSOS, Polsat / PKW
Czytaj także