Niemiecki dziennik: Polacy wraz z wyborami przywrócili sobie demokrację

Niemiecki dziennik: Polacy wraz z wyborami przywrócili sobie demokrację

Dodano: 
Głosowanie w lokalu wyborczym w Warszawie
Głosowanie w lokalu wyborczym w Warszawie Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Niemieckie media szeroko komentują wyniki polskich wyborów parlamentarnych. Jeden z dzienników pisze o "przywróceniu demokracji".

Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała we wtorek dane zebrane ze 100 proc. obwodów głosowania. Wybory wygrało PiS, ale władzę może przejąć opozycja. Zwycięstwo w niedzielnych wyborach do Sejmu odniosło Prawo i Sprawiedliwość, uzyskując 35,38 proc. (7 640 485 głosów), zaś na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 30,70 proc. poparcia (6 629 145 głosów).

Kolejne miejsca zajęli: Koalicja Polska 2050-PSL (Trzecia Droga) – 14,40 proc. (3 110 534 głosów), Lewica – 8,61 (1 858 971 proc. głosów) oraz Konfederacja – 7,16 proc. (1 547 299 głosów). Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego.

Tusk jako demokratyczny "zbawca"

"Neue Osnabruecker Zeitung" przekonuje, że Polacy wraz z wyborami przywrócili sobie demokrację i opowiedzieli za otwartą, proeuropejską i praworządną polityką. "Tusk chce po ośmiu latach rządów PiS-u powstrzymać demontaż państwa prawa" – czytamy. Jak relacjonuje Deutsche Welle, dziennik zaznacza, że nie będzie to łatwe i wskazuje na to, ze potencjalny rząd Donalda Tuska, złożony z trzech sił politycznych, w wielu kwestiach ma odmienne zdanie. Jako przykład wskazano prawo do aborcji. Gazeta przewiduje, że odmienne zdania utrudnią przeprowadzanie reform i podejmowanie decyzji: "W parlamencie spotkają się z silną opozycją złożoną z PiS i skrajnie prawicowej Konfederacji. Ponadto prezydent Andrzej Duda, również funkcjonariusz PiS, może blokować decyzje legislacyjne".

Z kolei "Frankenpost" podkreśla, że od Polaków wychodzi jasny sygnał: "Wielu powiedziało nie dla autokracji, którą Kaczyński uważa za konieczną. Ci, którzy głosowali na liberalno-konserwatywną Koalicję Obywatelską Donalda Tuska, również opowiedzieli się za Europą". Według dziennika podział, który PiS spowodował w Polsce, w ten sposób jeszcze nie zniknął. "Być może powiew Europy to tylko orzeźwiający wiaterek? Trójpartyjny sojusz z Tuskiem na czele musiałby pokazać, że jest na tyle stabilny, by obrać kurs na demokrację. To będzie wystarczająco trudne" – czytamy.

Czytaj też:
Zmienił się podział mandatów względem sondażu late poll. Kto zyskał, a kto stracił?
Czytaj też:
"Sprawy rolników, czy co tam". Żukowska wbija szpilę szefowi PSL

Źródło: Deutsche Welle
Czytaj także