Tusk ma nowy pomysł. "Meldunek od serca"

Tusk ma nowy pomysł. "Meldunek od serca"

Dodano: 
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
KO, Lewica oraz Trzecia Droga negocjują skład rządu oraz kształt umowy koalicyjnej. Donald Tusk wydał krótki komunikat w tej sprawie.

Trzy partie opozycyjne: Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, toczą się rozmowy w sprawie składu przyszłego rządu. Rozmówcy "Rzeczpospolitej" z PO nazywają potencjalną konstrukcję nowego gabinetu "autorskim pomysłem" Tuska, który ma w nim zostać premierem. W mediach pojawiły się również rozmaite spekulacje, co do stanowiska wicepremiera. Niewykluczone, że funkcję tę otrzyma więcej niż jeden polityk.

Tusk z nowym pomysłem

Tymczasem Donald Tusk opublikował nagranie w mediach społecznościowych, w którym podzielił się swoimi przemyśleniami na temat koalicyjnych negocjacji.

– Pamiętacie? Zwyciężymy, rozliczymy, naprawimy ludzkie krzywdy i pojednamy i pierwszy punkt dzięki wam został załatwiony – mówi lider Koalicji Obywatelskiej.

twitter

– Nie martwcie się, i wy dobrze wiecie i ja dobrze wiem. 248 to więcej niż 194. I taki krótki meldunek. Rozmowy idą świetnie, jesteśmy przygotowani do utworzenia rządu. Mogę mowić tylko i wyłącznie dobre rzeczy o partnerach z którymi rozmawiam. Ale też stęskniłem się za wami. Gabinety gabinetami, rozmowy rozmowami, ale chcę wam znowu wrócić do was. Uczciwie opowiedzieć o wszystkim, co się działo w ostatnich dniach i oczywiście odpowiedzieć na wszystkie wasze pytania. Będę we Wrocławiu, w Jagodnie, o godzinie 18:00 – mówi Donald Tusk w nagraniu opublikowanym na portalu X.

Desygnowanie premiera. Konstytucja przewiduje trzy kroki

Konstytucja przewiduje trzy kroki wyłonienia nowego premiera i rządu. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który m.in. desygnuje premiera. Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm.

Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta. Jeśli gabinet nie uzyska wotum zaufania zwykłą większością głosów (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna), prezydent musi skrócić kadencję parlamentu i zarządzić nowe wybory.

Czytaj też:
Budka: Rozważamy rotacyjność pełnienia funkcji marszałków
Czytaj też:
Kto premierem? Zandberg: My umiemy liczyć

Źródło: X
Czytaj także