"Smutny spektakl. Upokorzenie". PiS bezlitosne dla Morawieckiego

"Smutny spektakl. Upokorzenie". PiS bezlitosne dla Morawieckiego

Dodano: 
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: X / Kancelaria Premiera
Według medialnych doniesień, premier Mateusz Morawiecki wciąż nie ma skompletowanego składu Rady Ministrów. Prezentacja nowego rządu zapowiedziana jest na poniedziałek.

Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w poniedziałek przedstawi skład nowego rządu. Jak przekazał premier, odbył rozmowy z "kilkudziesięcioma politykami różnych partii politycznych". Morawiecki nie podał żadnych nazwisk, aby zapewnić rozmówcom "pełną poufność".

Premier przyznał, że nie chce by nowy rząd – jakikolwiek by on nie był – koncentrował się na komisjach śledczych, przeszłości i zemście. – Chcemy spojrzeć wyłącznie w przyszłość, bo tego przede wszystkim chcą Polacy – ocenił.

Problemy Morawieckiego

Tymczasem Wirtualna Polska twierdzi, że na kilkadziesiąt godzin przed prezentacją rządu Morawiecki wciąż nie ma pełnego składu Rady Ministrów.

– To jest smutny spektakl, który można byłoby nazwać: "Samotność Morawieckiego". Kolejni odchodzący ministrowie uprzedzają, że nie zamierzają wchodzić do tymczasowego rządu bez większości, bo to dla nich upokarzające – mówi rozmówca portalu z otoczenia premiera.

Sytuacja jest trudna do tego stopnia, że Morawiecki nie może nawet liczyć na jego dotychczasowych ministrów. Nikt bowiem nie chce wstępować do rządu, aby za chwilę zostać z niego odwołanym. Portal podaje, że Mariusz Błaszczak i Jacek Sasin, którzy w przeszłości mieli dążyć do odwołania Morawieckiego i zastąpienia go Elżbietą Witek, na pewno nie wejdą do nowego rządu.

– To forma odegrania się. To upokorzenie dla Morawieckiego jako premiera, ale też wiceprezesa PiS – mówi kolejny rozmówca Wirtualnej Polski.

Pierwszy minister

W czwartek media informowały o pierwszym nazwisku w rządzie Morawieckiego. Ministrem aktywów państwowych ma zostać dotychczasowa dyrektor generalna resortu Marzena Małek.

– To typowa technokratka. Niewiele osób wie, że w ubiegłym roku koordynowała zakup i sprowadzanie do Polski węgla, kiedy mierzyliśmy się z kryzysem energetycznym i deficytem tego paliwa – mówi portalowi osoba zaznajomiona ze sprawą.

Czytaj też:
Morawiecki apelował do Hołowni. Premier doczekał się odpowiedzi
Czytaj też:
Na opozycji trwa walka o dwa resorty. W tle ogromne pieniądze

Źródło: Wirtualna Polska / Business Insider Polska
Czytaj także