KPO trafi do Polski. Sawicki zawiadamia prokuraturę

KPO trafi do Polski. Sawicki zawiadamia prokuraturę

Dodano: 
Poseł PSL Marek Sawicki
Poseł PSL Marek Sawicki Źródło:PAP / Andrzej Lange
Marek Sawicki z PSL złoży wniosek do prokuratury wniosek ws. utraconej zaliczki z KPO. Chodzi o 4,7 mld euro.

Ursula von der Leyen przekazała informacje podczas wspólnej konferencji z Donaldem Tuskiem. – Mamy wspólny cel, aby budować razem praworządność i nadrobić stracony czas. Wypłaty będą przygotowywane i czekam na rozmowy dotyczące "kamieni milowych". Będziemy pracować nad uruchamianiem KPO. Cieszę się z tych kroków, które chcecie rozpocząć i rozwiązać obowiązujące dylematy – powiedziała von der Leyen.

Sawicki zawiadamia prokuraturę

Marek Sawicki przekazał w rozmowie z PAP, że w piątek lub sobotę złoży do prokuratury wniosek o sprawdzenie, czy przez "rażące niedopełnienie obowiązku" przez rząd PiS, Polska w 2021 roku utraciła zaliczkę z KPO. Poseł dodał, że wniosek do prokuratury zostanie złożony na podstawie art. 231 Kodeksu karnego, który mówi o przekroczeniu bądź niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego ze szkodą dla interesu publicznego lub prywatnego.

– Trzeba sprawdzić, czy nie doszło do głębokiego zaniechania i narażenia państwa na duże straty finansowe – stwierdził poseł PSL.

Sawicki podkreślił, że z raportu Komisji Europejskiej wynika, że Polska nie otrzymała rzeczonych funduszy, gdyż spóźniła się ze złożeniem swojego KPO.

– Polska złożyła 3 maja 2021 roku plan KPO, następnie go wycofała do poprawy i zabrakło kogoś w ministerstwie, czy w kancelarii premiera, żeby dopilnować, aby ponownie ten projekt był złożony na czas. Tamte środki straciliśmy bezpowrotnie - podkreślił poseł.

Tusk: Duże pieniądze

Donald Tusk dodał z kolei, że "ruszyła lawina decyzji". – Są pierwsze i to duże pieniądze. Najważniejsze nie były jednak pieniądze, a praworządność i nasze wspólne wartości. Polacy nie godzili się na Polskę bez rządów prawa, więc jeśli dziś mówimy, że ten pozytywny krok ruszył, a wielkie europejskie, czyli nasze pieniądze, zaczynają płynąć do Polski – stwierdził.

Premier dodał, że Polska przystąpi do Prokuratury Europejskiej. – To sygnał, że my w Polsce bardzo poważnie traktujemy kwestie praworządności. Kluczem było przywrócenie reguł praworządności w Polsce. Bez tego ani KE nie zgodziłaby się na pierwsze wypłaty, ani ja bym państwu i Komisji głowy nie zawracał – dodał Tusk.

Czytaj też:
KPO trafi do Polski. Oto reakcja PiS
Czytaj też:
Zalewska: Tusk i Von der Leyen udowadniają, że KE celowo blokowała pieniądze

Źródło: Money.pl, PAP
Czytaj także