Woś: Chcą domknąć system medialny, dlatego przeszkadza im TV Republika

Woś: Chcą domknąć system medialny, dlatego przeszkadza im TV Republika

Dodano: 
Michał Woś, poseł Suwerennej Polski
Michał Woś, poseł Suwerennej Polski Źródło:PAP / Marcin Obara
Oni chcieliby mieć tylko jeden przekaz, propagandę kiwającą główką przed Tuskiem, Niemcami i kapitałem zagranicznym – mówi były wiceminister sprawiedliwości, poseł Suwerennej Polski Michał Woś w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Minister sprawiedliwości Adam Bodnar polecił prokuratorowi krajowemu Dariuszowi Barskiemu zajęcie się sprawą wypowiedzi Jana Pietrzaka na antenie Telewizji Republika. Jak pan ocenia decyzję ministra?

Michał Woś: Trzeba popatrzeć tu na poziom manipulacji i zakłamania drugiej strony. Zwróćmy uwagę na to, jak ten filmik został wycięty. Nie chcę tych słów usprawiedliwiać, jednak został z kontekstu wycięty fragment, gdzie wyraźnie Jan Pietrzak mówi, że to jest myślenie Niemców, że skoro przymusowo chcą, to jak inaczej? Zresztą wielu polityków podkreśla, że jeśli przymusowo kogoś się przywiezie do Polski, a osoba ta będzie chciała wrócić do Berlina, to co z nią zrobić? Dziś mamy również święte oburzenie obrońców wolności słowa z uruchomieniem prokuratury włącznie. Można na to patrzeć z dużym dystansem, ponieważ potrzebna jest jasność wypowiedzi oraz w jakim duchu ona padła.

A może to pretekst do ataku na Telewizję Republika, która przejęła dużą część widowni TVP Info?

To jest drugi argument. Telewizja Republika według badań oglądalności jest powyżej Polsat News, stała się drugą najchętniej oglądaną telewizją informacyjną w Polsce i w tym systemie domkniętym wielu osobom się to nie podoba. Oni chcieliby mieć tylko jeden przekaz, propagandę kiwającą główką przed Tuskiem, Niemcami i kapitałem zagranicznym. Chcą zmienić Polską, wybić z trybów suwerennego państwa i sprowadzić do roli landu, robiącego wszystko, co mu Zachód nakazuje. Do tego jest im potrzebny jeden przekaz medialny.

Minister sprawiedliwości wypowiedział się również na temat planów działań wobec Trybunału Konstytucyjnego. Adam Bodnar uznał, że uchwała w tym przypadku to może być za mało. Czy rząd w pana ocenie planuje działania wobec TK?

Donald Tusk już zapowiadał, że przyjdą silni ludzi i przyszli, ale problem w tym, że poturbowali posłankę Zjednoczonej Prawicy. Adam Bodnar jest w mojej ocenie skompromitowanym politykiem. Skrajnie upolitycznił swoje działania, czym jeszcze bardziej się skompromitował jako prawnik, który mówi, że działamy, a podstaw prawnych będziemy szukać. Ten sam człowiek w 2016 roku będąc Rzecznikiem Praw Obywatelskich mówił, że nie może minister jednoosobowo decydować o zarządach spółek medialnych. W 2023 roku już nie ma z tym problemu. Bodnar widzi, że gdy chcieli uchwałami coś zmienić, to opór społeczny sprawił, że musieli wprowadzić plan B. Teraz będziemy patrzeć na ich ruchy wobec Trybunału Konstytucyjnego. Każda pozaustawowa forma zmian, bez współpracy z prezydentem będzie nielegalna, to łamanie prawa.

Czytaj też:
Marek Czyż zapowiada materiał swojej córki w "19:30". "Trzeba robić miejsce dla rodziny"
Czytaj też:
Polityk Platformy trafiła do SPP. Lubnauer dostała niewygodne pytanie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także