Minister obrony narodowej mówił o przemyśle zbrojeniowym w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej i pomocy, jakiej udziela Ukrainie Europa.
Szef MON: Cały czas trzeba wspierać Ukrainę
– Nie ma ważniejszych rzeczy niż wsparcie Ukrainy w jej wojennym wysiłku przeciwko rosyjskiej napaści. To jest sprawa absolutnie numer jeden – powiedział premier Donald Tusk podczas wizyty w Kijowie 22 stycznia. W grudniu w ukraińskiej stolicy gościł minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Wicepremier podkreślał, że do wojny nie można się przyzwyczaić, ani zapominać, że zagrożenie dla Ukrainy wciąż jest realne. – Mamy takie poczucie i to po tych dyskusjach ministrów, też spotkaniach premiera, ministra Sikorskiego, że dochodzi do przyzwyczajenia się do wojny, zaakceptowania tego, że na Ukrainie toczy się wojna. Tego nie można zaakceptować, z tym się nie wolno oswoić. Cały czas trzeba wspierać Ukrainę, bo to wspieranie naszego bezpieczeństwa – powiedział Kosiniak-Kamysz podczas briefingu prasowego.
Kosiniak-Kamysz: Pobudzić przemysł zbrojeniowy w całej Europie
Polityk wspomniał o kwestii braku dużej ilości uzbrojenia, w tym amunicji w Europie. – Wracamy do konsultacji międzyrządowych z Ukrainą po spotkaniu premiera w Kijowie, ale musimy pobudzić przemysł zbrojeniowy w całej Europie. Nie może być tak, że on jest w stanie uśpienia, że jest w trybie normalnego funkcjonowania, bo nie ma już normalnego funkcjonowania ani w Polsce, ani w Europie – oznajmił wicepremier i lider PSL.
– Jeżeli obok ciebie toczy się wojna pełnoskalowa, to bezpośrednie zagrożenie dla nas, dla Polski, ale dla wschodniej flanki NATO i całej Europy po prostu jest. Jeżeli Europa się nie obudzi, nie będzie też przestawienia gospodarki na tryb ekstraordynaryjny, wymagający zupełnie innego zaangażowania, Rosja nadrabia te straty, które poniosła w pierwszym etapie wojny. To jest nasza rola, stąd moje spotkanie w wicepremierem Danii i umowa, którą podpisałem o wspólnym przemieszczaniu się wojsk – dodał.
– Nie ma dla naszej koalicji sprawy ważniejszej niż bezpieczeństwo. […] Musimy przygotować wspólne, silne stanowisko na jubileuszowy szczyt NATO, który odbędzie się w lipcu Waszyngtonie. To jest nasze wielkie zobowiązanie i wzywamy wszystkich do współpracy i do jedności. – To jest racja stanu Polski. Bezpieczeństwo, zaangażowanie, pobudzenie Europy i świata do pomocy dla Ukrainy, bo tam rozgrywa się sprawa polskiego społeczeństwa – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Czytaj też:
Wiceszef MON: Musimy być gotowi na każdy scenariusz