"W 2021 r. Prokuratura Krajowa kupiła za 15 mln zł system szpiegowski Hermes. Jeszcze bardziej zaawansowany niż Pegasus" –podała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy, "zakupu dokonano wiosną 2021 r. Prokuratorem Krajowym był wtedy Bogdan Święczkowski, jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Ziobry. W 2022 r. Święczkowski odszedł z PK i został sędzią Trybunału Konstytucyjnego".
"O istnieniu Hermesa obecne kierownictwo PK dowiedziało się w niecodzienny sposób" – twierdzi "GW". W ubiegłym tygodniu do PK miał przyjść rachunek za abonament na Hermesa. Według ustaleń gazety, obsługą oprogramowania zajmowali się dwaj byli funkcjonariusze ABW. Mieli oni przeszkolić w tym zakresie małą grupę prokuratorów. Według tekstu Hermes miał zostać zakupiony w celu kontrolowania m.in. krytycznych wobec rządu PiS sędziów i prokuratorów.
Hołownia: Oni byli niebezpieczni dla państwa
– Sprawa jest szalenie poważna. Okazuje się, że nie dość, że każdy miał tam swoją prywatną "podsłuchiwarkę" do ludzi, to jeszcze nie mieli żadnego poczucia obciachu, jeśli chodzi nadużywanie władzy. Oni naprawdę uwierzyli, że po nich choćby potop – skomentował podczas konferencji prasowej Szymon Hołowni.
– Uwierzyli, że cel uświęca środki, że ten fałszywy sylogizm: że skoro ja jestem dobry i mam dobre intencje, to wszystko co robię musi być dobre. Ci ludzie byli niebezpieczni dla państwa polskiego, dlatego że w prosty sposób atakowali jego fundamenty. Podstawowym fundamentem istnienia państwa jest zaufanie obywateli – stwierdził marszałek Sejmu.
Zaznaczył, że zaufanie to jest szczególnie ważne w "sytuacji niespokojnych czasów, zewnętrznie i wewnętrznie". – Oni działali w ten sposób, że tworzyli państwo, gdzie ty nigdy nie wiesz, czy jesteś nieustannie podglądani, podsłuchiwani – powiedział. Jak stwierdził, obywatele tracili przez to zaufanie do państwa, a wtedy w ich głowie "miejsce państwa zajmuje ktoś inny – ideolog, propagandysta, być może wróg Polski".
"Hermes, lepszy Pegasus". Ostrowski: Informacje "Gazety Wyborczej" nieprawdziwe
W reakcji na publikację Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski oświadczył, że informacje przekazane w poniedziałkowej publikacji Gazety Wyborczej "Hermes, lepszy Pegasus" są nieprawdziwe.
"Wbrew sugestiom dziennika oprogramowanie, o którym mowa w tekście nie było wykorzystywane do pracy operacyjnej. Działa ono na zasadzie bardzo zaawansowanej wyszukiwarki internetowej, pozyskującej dane powszechnie dostępne w internecie. Jest to więc narzędzie OSINT-owe z zakresu analizy kryminalnej. Pozyskane w ten sposób informacje poddawane były weryfikacji procesowej. Nie jest to absolutnie narzędzie do tzw. kontroli operacyjnej, nie przełamuje żadnych zabezpieczeń. Pozwala na ustalenie tego co dana osoba lub podmiot pozostawiły w Internecie, w części otwartej dla każdego użytkownika sieci. Oprogramowanie pozwalało również badać powiązania między osobami na kontach społecznościowych, co mogło mieć znaczenie dla ustaleń dowodowych" – pisze prokurator.
Czytaj też:
"Liczydła mają używać?". Fala komentarzy po tekście "Wyborczej" ws. Hermesa