"Mogę tylko przestrzegać". Trzaskowski z apelem przed niedzielnymi wyborami

"Mogę tylko przestrzegać". Trzaskowski z apelem przed niedzielnymi wyborami

Dodano: 
Prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski
Prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski Źródło:PAP / Marian Zubrzycki
Ja mogę tylko przestrzegać przed niedocenianiem PiS-u – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Polacy wybiorą przedstawicieli w radach dzielnic, gmin, miast i powiatów a także członków sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W Warszawie na urząd prezydenta kandydują: Rafał Trzaskowski, Tobiasz Bocheński, Magdalena Biejat, Przemysław Wipler, Janusz Korwin-Mikke oraz Romuald Starosielec.

Mieszkańcy Warszawy otrzymają cztery karty do głosowania: na prezydenta miasta, do rady Warszawy, do rady dzielnicy i do sejmiku województwa.

Jeżeli żaden z kandydatów na prezydenta nie otrzyma co najmniej 50 proc. głosów, 21 kwietnia zostanie przeprowadzona druga tura wyborów.

Apel Trzaskowskiego

Według większości sondaży Rafał Trzaskowski ma bardzo dużą przewagę nad pozostałymi kandydatami, jednak nie na tyle, aby zwyciężyć w I turze. Najprawdopodobniej w stolicy potrzebna będzie II tura.

Choć w sondażach drugiej miejsce zajmuje przeważnie Magdalena Biejat i to ona najpewniej zmierzy się z Trzaskowskim w II turze, to jednak prezydent Warszawy apeluje do swojego elektoratu, aby nie lekceważyć Prawa i Sprawiedliwości.

– Ja mogę tylko przestrzegać przed niedocenianiem PiS-u, dlatego że tych sondaży jest zresztą sporo i przeróżnego rodzaju symulacji i one raczej pokazują, że PiS jest na poziomie 20 kilku procent. Wydaje mi się, że ten elektorat PiS-u w Warszawie jest jednak silny i ugruntowany. Ale zobaczymy, nie oceniam sondaży, ja mogę tylko prosić o wysoką frekwencję. Ona jest w ogóle ważna dla demokracji – powiedział na antenie Radia Zet.

Trzaskowski skrytykował kandydata Prawa i Sprawiedliwości Tobiasza Bocheńskiego. Jego zdaniem, nie zaproponował on "niczego ciekawego w tej kampanii".

– Właściwie mówił przez cały czas, że można było pewne rzeczy robić lepiej albo szybciej, zapominając, że sam przykładał rękę do tego, żeby Warszawiakom zabrać 11 mld zł – powiedział.

Czytaj też:
Trzaskowski wygra w I turze? Sondaż daje odpowiedź
Czytaj też:
Bocheński: W tej kampanii nie było prawdziwej debaty programowej

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Radio Zet / 300polityka
Czytaj także