Z innej perspektywy II Czy można nakręcić film o bestialstwie ludzi, nie pokazując żadnej sceny rozlewu krwi?
Twórcy filmu „Strefa interesu” pokazali, że można. Film o „porządnej” niemieckiej rodzinie mieszkającej w domku z ogródkiem, o ojcu rodziny (Rudolf Höss) wychodzącym codziennie rano do ciężkiej pracy i jego żonie, zapobiegliwej pani domu, budujących swoją niemiecką Gemütlichkeit nad otchłanią, w sąsiedztwie pracujących non stop krematoriów obozu w Auschwitz – to opowieść o amoralności niemieckich nadludzi chodzących w ukradzionych futrach, próbujących szminek zagazowanych przed chwilą kobiet i wydłubujących diamenty ukryte w paście do zębów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.