Politycy komentują zapowiedź Tuska. "Zaczął mówić językiem rządu PiS"

Politycy komentują zapowiedź Tuska. "Zaczął mówić językiem rządu PiS"

Dodano: 
Premier Donald Tusk z funkcjonariuszami Straży Granicznej podczas wizyty na granicy z Białorusią
Premier Donald Tusk z funkcjonariuszami Straży Granicznej podczas wizyty na granicy z Białorusią Źródło: PAP / Paweł Supernak
Premier Donald Tusk udał się na granicę z Białorusią, gdzie zapowiedział, w jaki sposób rząd zamierza wzmocnić granicę. Są pierwsze komentarze PiS.

Donald Tusk pojechał w sobotę z wizytą na granicę Polski z Białorusią. Premier zapowiedział rozpoczęcie prac nad nowoczesną fortyfikacją.

Zapowiedź premiera komentują politycy PiS, zwracając uwagę m.in. na to, że lider Koalicji Obywatelskiej krytycznie wypowiadał się o zaporze na granicy z Białorusią, kiedy inicjatywę podjął i przeprowadził rząd Mateusza Morawieckiego.

Fortyfikacje. PiS komentuje zapowiedź Tuska

"Dobrze, że D. Tusk zmienił zdanie ws. sytuacji na granicy z Białorusią i zaczął mówić językiem rządu PiS. Wcześniej gdy my ten sztucznie wywołany kryzys migracyjny nazywaliśmy operacją hybrydową obcych służb przeciw Polsce, ludzie Tuska harcowali przy granicy, a zaporę nazywali wałem" – napisał były wiceminister spraw zagranicznych, doradca prezydenta Błażej Poboży.

"W «Białej księdze finansów» wskazano, że finansowanie z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych będzie problematyczne. Fundusz to dodatkowe 50 mld zł głównie na modernizację Wojska Polskiego. Bez tych środków nie zwiększymy naszego bezpieczeństwa. Tyle są warte deklaracje składane przez Tuska" – skomentował z kolei były minister obrony narodowej, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.

Słów krytyki pod adresem szefa rządu nie szczędził były wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik. «A jeszcze niedawno: "To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi. I nie trzeba robić tak obrzydliwej propagandy, wymierzonej w migrantów, bo to są ludzie, którzy potrzebują pomocy». "Obrzydliwy hipokryta" – ocenił.

"Skoro D. Tusk przyjechał pod zaporę na Podlasiu to powinien przeprosić za zachowanie swoich politycznych kolegów, którzy utrudniali obronę granicy przed nielegalnymi migrantami oraz głosowali przeciwko powstaniu tej zapory. W naszym regionie bardzo dobrze to pamiętamy" – napisał na swoim profilu na X poseł Adam Andruszkiewicz, były wiceminister cyfryzacji.

Premier na granicy z Białorusią

Tusk potkał się z funkcjonariuszami Straży Granicznej i żołnierzami. Następnie w miejscowości Karakule premier wystąpił na konferencji prasowej z udziałem wiceszefa MON Cezarego Tomczyka. Obecność szefa rządu przy granicy z Białorusią ma związek z ucieczką byłego sędziego WSA Tomasza Sz. na Białoruś oraz operacją hybrydową z wykorzystaniem migrantów prowadzoną przez to państwo przeciwko Polsce.

Tusk oznajmił, że w trakcie spotkania wyraził uznanie funkcjonariuszom policji, Straży Granicznej i żołnierzom. Zapewnił ich o wsparciu ze strony państwa i rządu w każdej sytuacji. Szef rządu powiedział, że na granicy polsko-białoruskiej trwa postępująca wojna hybrydowa. Zaznaczył, że współpraca polskich służb przebiega świetnie. – Od ich misji, od ich poświęcenia zależy bezpieczeństwo Polek i Polaków – oznajmił.

Czytaj też:
Jak Szmydt wyjechał na Białoruś? Zaskakujące ustalenia
Czytaj też:
Dymisja szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Białorusi

Źródło: X / DoRzeczy.pl
Czytaj także