Głośno o słowach Sikorskiego. Białoruś: Polska dąży do eskalacji

Głośno o słowach Sikorskiego. Białoruś: Polska dąży do eskalacji

Dodano: 
Radosław Sikorski, szef MSZ
Radosław Sikorski, szef MSZ Źródło: PAP / Albert Zawada
Szef białoruskiego MSZ Siergiej Alejnik podczas spotkania z Siergiejem Ławrowem stwierdził, że Polska dąży do eskalacji napięć między krajami.

W poniedziałek w Mińsku doszło do spotkania Alejnika z Ławrowem. Politycy rozmawiali na temat rozwinięcia współpracy między Białorusią i Rosją oraz sytuacji geopolitycznej w regionie.

W trakcie konferencji prasowej Alejnik nawiązał do słów Radosława Sikorskiego, który stwierdził, że w związku z narastającym problemem nielegalnej migracji jest rozważana możliwość zamknięcia polsko-białoruskich przejść granicznych.

– Takie są niestety realia dzisiejszej polskiej retoryki. Oczywiście te wezwania prowadzą do eskalacji (...) Tu trzeba jasno zrozumieć, że te wezwania i te propozycje są wymierzone nie tylko i nie tyle przeciwko polskim obywatelom i polskim regionom, rozwojowi gospodarczemu polskich regionów, ale raczej przeciwko innym obywatelom Unii Europejskiej – mówił Alejnik.

Szef białoruskiej dyplomacji następnie zapewnił, że Mińsk nie wpływa na kryzys migracyjny, a cały ruch migrantów odbywa się bez udziału struktur państwa.

– Musimy jasno zrozumieć, że przepływy migracyjne w żaden sposób nie zależą od takich decyzji. Dziś migranci korzystają z nielegalnych szlaków granicznych, a nie z legalnych przejść. Uciekają z tych krajów, w których sama Polska brała ostatnio udział w operacjach wojskowych – dodał.

Kryzys na granicy. Białoruś szkoli migrantów

Niezależne białoruskie media poinformowały niedawno, że służby Aleksandra Łukaszenki szkolą nielegalnych migrantów do atakowania polskich żołnierzy. Z informacji BYPOL wynika, że ataki na polskich żołnierzy są przedsięwzięciami starannie zaplanowanymi. Migranci są trenowani w Centrum Szkoleniowym Dynamo w Mińsku przez instruktorów z Państwowego Komitetu Granicznego.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek przyznał, że polskie służby mają dowody na takie działania. Migranci mają być zmuszani do atakowania Polaków. Mroczek dodał, że te działania "są coraz bardziej agresywne".

Czytaj też:
Skandal na granicy z Niemcami. "Mamy do czynienia z procederem systemowym"
Czytaj też:
"To jest absurd". Błaszczak ostro o działaniach MSWiA

Źródło: Interia.pl
Czytaj także