Bartoszewski komentuje słowa Orbana. "Nie prowadzimy interesów z Rosją"

Bartoszewski komentuje słowa Orbana. "Nie prowadzimy interesów z Rosją"

Dodano: 
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski
Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski Źródło: PAP / Albert Zawada
Nie prowadzimy interesów z Rosją w przeciwieństwie do pana premiera Orbana – powiedział wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski.

– Nie prowadzimy interesów z Rosją w przeciwieństwie do pana premiera Orbana, który znajduje się na marginesie społeczeństwa międzynarodowego; i w Unii Europejskiej, i w NATO – powiedział wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski. To odpowiedź na słowa szef węgierskiego rządu.

– Nie bardzo rozumiem, dlaczego Węgry chcą pozostawać członkiem organizacji, których tak nie lubią i które podobno ich źle traktują. Dlaczego Orban nie stworzy Unii z Putinem i z niektórymi państwami autorytarnymi tego typu? To jest na takiej zasadzie, jak się nie chce być członkiem jakiegoś klubu, to zawsze można wystąpić. Z całą pewnością jest to polityka antyunijna, antyukraińska, antypolska w tej chwili – podkreślił Bartoszewski.

Dalej wiceszef MSZ stwierdził, że premier Orban obecnie blokuje 2 mld zł, które należą się Polsce z UE, na refundację za przekazany Ukrainie przez Warszawę sprzęt wojskowy. – Czekają tam, żeby kompensować naszą pomoc wojskową Ukrainie. I on to blokuje i twierdzi, że będzie to dalej blokował. Kiedyś mówiło się "Polak, Węgier dwa bratanki", ale tutaj to jest taka duża kłótnia w rodzinie – podsumował Bartoszewski.

Orban krytycznie o Polsce

Premier Węgier mówił o Polsce w sobotę w Rumunii podczas Letniego Wolnego Uniwersytetu w Transylwanii. Lider węgierskiego rządu skrytykował rząd w Warszawie. – Polacy prowadzą obłudną politykę. Krytykują nas za nasze stosunki z Rosją, a prowadzą z Rosją interesy przez pośredników. Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem – powiedział.

Premier Węgier wskazywał, że Polacy prowadzą najbardziej bezprawną politykę w Europie, która "kłuje w oczy". Dodatkowo oskarżył Warszawę o doprowadzenie na Starym Kontynencie "do zmiany układu sił". Viktor Orban stwierdził też, że "europejska polityka upada", a Europa zrezygnowała z własnych interesów. Dodał, że gospodarka UE jest niekonkurencyjna, a władze poddały się wpływowi USA. Jego zdaniem oś UE, którą stanowiły Paryż i Berlin, od rozpoczęcia wojny na Ukrainie przemieniła się w oś Londyn – Warszawa – Kijów.

Czytaj też:
Putin ostrzega USA. "Czas lotu takich pocisków wyniesie 10 minut"
Czytaj też:
Orban krytykuje UE za wsparcie dla Ukrainy. "My też będziemy cierpieć"

Źródło: PAP / X/magyarnemzet.hu
Czytaj także