Szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek powiedział w czwartek stacji Polsat, że nie wpłacił nic na konto PiS – mimo wezwań kierownictwa partii. –Dlaczego miałbym wpłacać? PiS przez te ostatnie lata dostało gigantyczne pieniądze z budżetu państwa. Powinni mieć zaoszczędzone minimum 100 milionów złotych. Mogę zapytać: gdzie macie te pieniądze? – pytał.
Jak podkreślił, "patrzy na tę sprawę jako wyborca zawsze głosujący na PiS". – Jeżeli ktoś by mi tak powiedział: "Wpłacaj!", to odpowiedziałbym: "Pokażcie, co zrobiliście z pieniędzmi przez te osiem lat. Gdzie są te pieniądze? Dlaczego nie odłożyliście stu milionów?" – stwierdził.
Jednocześnie Mastalerek ocenił, że decyzja PKW o odrzuceniu sprawozdania PiS to "manewr rodem z putinowskiej Rosji", choć jego zdaniem odpowiedzialnym za całą sprawę jest też prezes Kaczyński. – PO zachowuje się skandalicznie, ale dziś politycy PO mogą tak się zachowywać dzięki Kaczyńskiemu, bo to on w 2018 roku zmienił prawo – i może mieć pretensje tylko do siebie – uznał.
Kaczyński: Powstrzymam się od komentarza
O te słowa prezes PiS był pytany podczas konferencji prasowej. Dziennikarz Polsat News spytał polityka, czy partia brała pod uwagę, że mogą nadejść "trudniejsze czasy" i czy nie powinna odłożyć "kilka albo kilkadziesiąt milionów zaskórniaków". Jarosław Kaczyński uśmiechnął się. – Widzę tutaj głos młodego mędrca politycznego, ale ja już jestem politykiem starej daty i do młodzieży, szczególnie tego typu młodzieży, którą musiałem stąd usuwać i to dwukrotnie, mam stosunek taki, że powstrzymam się od komentarza – powiedział lider ugrupowania.
Jak dodał Kaczyński, aktualne koszty bieżące PiS wynoszą 2 mln zł miesięcznie i to bez podliczenia "kosztów nadzwyczajnych". – Jeśli porównać to, co otrzymują partie teraz, z tym, co otrzymywały przed tym ucięciem o połowę, to jest w sile nabywczej jedna trzecia tego, co było wtedy – przekazał.
Czytaj też:
Wiemy, ile Kaczyński wpłacił na zbiórkę PiS. Kwota robi wrażenieCzytaj też:
Kaczyński pojawi się na Marszu Niepodległości. Padła jasna deklaracja