Rada Ministrów przyjęła we wtorek nową strategię migracyjną Polski na lata 2025-2030. "'Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo' – czyli strategia migracyjna przyjęta. Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" – napisał na platformie X premier. Przyjęcie tego dokumentu szef rządu zapowiedział podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej. Od tamtej pory propozycja była szeroko komentowana, a jednocześnie mocno krytykowana. Wszystko przez zapowiedź czasowego zawieszenia prawa do azylu.
Mateusz Morawiecki zorganizował we wtorek sesję Q&A z internautami. Podczas transmisji pojawił się wątek migracji. – To jest kłamstwo do sześcianu, że nie zawetowałem paktu migracyjnego w UE, gdy mogłem to zrobić, już nie do kwadratu. Ponieważ nie tylko wtedy, kiedy większość państw członkowskich była za paktem migracyjnym, to nie realizowaliśmy tego paktu migracyjnego przyjętego jeszcze przez Tuska i Ewę Kopacz; nie tylko wtedy, kiedy Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej straszył karami, straszył konsekwencjami te państwa członkowskie, które nie wykonają paktu migracyjnego – powiedział były premier.
Morawiecki przekonywał, że to właśnie jego działania jako premiera Polski, a także kooperacja z Węgrami i Czechami sprawiła, że pakt migracyjny zablokowano na 5 lat. – Ja zablokowałem ten pakt migracyjny, a obecna koalicja rządząca zgodziła się na jego odblokowanie. I ja pokazałem ścieżkę, jak można zablokować. Do obecnego premiera się zwracam: panie Donaldzie, proszę wykorzystać to, w jaki sposób zablokowałem pakt migracyjny i zrobić to samo – zaapelował polityk PiS.
Morawiecki: Nie będziemy przestrzegali zapisów paktu migracyjnego
– To moje wysiłki doprowadziły do tego, że w czerwcu 2018 roku i potem powtórzone w czerwcu 2019 roku konkluzje Rady Europejskiej zawierały wypracowany przeze mnie akapit dotyczący jednomyślności. I ta jednomyślność jest w obecnym procesie legislacyjnym przyjmowania paktu migracyjnego po prostu nie tylko naruszona, ale wręcz pogwałcona – powiedział Mateusz Morawiecki podczas Q&A na Facebooku.
– Posługując się zatem tamtymi zapisami, z całą pewnością, jeśli taka będzie wola wyborców i wrócimy do sterów rządów, nie będziemy przestrzegali zasad paktu migracyjnego, który przyjął na siebie rząd Tuska – zapowiedział były premier.
Czytaj też:
Polacy porównali rządy KO i rządy PiS. "Wynik zaskakuje"Czytaj też:
"Raduje się dusza", czyli Tusk na wojnie z UECzytaj też:
Strategia migracyjna. Żukowska: Premier nie zgodził się na poprawki Lewicy