"Asada nie ma. Uciekł ze swojego kraju" – napisał. Jak dodał, protektor syryjskiego prezydenta, dowodzona przez Władimira Putina Rosja, nie była już zainteresowana jego ochroną.
"Rosja nie miała żadnego powodu, aby tam być. Stracili wszelkie zainteresowanie Syrią z powodu Ukrainy, gdzie blisko 600 000 rosyjskich żołnierzy leżało rannych lub zabitych w wojnie, która nigdy nie powinna się zacząć i może trwać wiecznie" – napisał w mediach społecznościowych prezydent-elekt.
Jak dodał, Rosja jest osłabiona z powodu Ukrainy i złej gospodarki. "Zełenski i Ukraina chcieliby zawrzeć umowę i powstrzymać to szaleństwo. Stracili absurdalnie 400 000 żołnierzy i wielu cywilów. Należy natychmiast zawiesić broń i rozpocząć negocjacje. Zbyt wiele istnień ludzkich jest niepotrzebnie marnowanych, zbyt wiele rodzin zniszczonych, a jeśli to będzie trwać dalej, może przerodzić się w coś o wiele większego i znacznie gorszego. Dobrze znam Władimira. To jego czas, aby działać. Chiny mogą pomóc. Świat czeka!" – stwierdził amerykański przywódca.
Ukraina rozmawia z Trumpem o pokoju
Amerykański dziennik "Wall Street Journal" podał w czwartek, że Andrij Jermak, najbliższy doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, spotkał się w Waszyngtonie z wysokimi rangą współpracownikami Trumpa.
Ukraina zmęczona blisko trzyletnią wojną chce jasno zasygnalizować swoją gotowość do zawarcia pokoju. Musi to być jednak "trwały pokój" – twierdzą źródła "WSJ" znające stanowisko Kijowa.
Wojna Rosji z Ukrainą trwa od 24 lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.
W sobotę doszło w Paryżu do trójstronnego spotkania między Emmanuelem Macronem, Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim.
Czytaj też:
Doszło do spotkania Trump-Zełenski. "Putin nie może mieć tej możliwości"Czytaj też:
Chaos w Syrii. Trump apeluje: To nie nasza wojna