Jak poinformowała Wirtualna Polska, miny miały zaginąć latem 2024 r. podczas rozładunku pociągu ze sprzętem wojskowym na terenie bocznicy w Mostach pod Szczecinem. Żołnierze nie zauważyli, że w wagonie zostało kilkadziesiąt min. Warto zaznaczyć, że każda z nich waży od 8 do 15 kg, z czego znaczną część stanowi ładunek wybuchowy, dostosowany do niszczenia ciężkiego sprzętu wojskowego, m.in. czołgów i pojazdów opancerzonych. Miny jeździły po Polsce, aż w końcu ktoś zadzwonił do wojska i zapytał, kiedy broń zostanie zabrana. Gen. Kępczyński, który kierował Inspektoratem Wsparcia od listopada 2021 r., nie zgłosił przełożonym incydentu.
Jak się okazało, miny odnaleziono ostatecznie w magazynie firmy IKEA.
Błaszczak o zaginionych minach: To niepojęte
Do sprawy odniósł się na antenie RMF FM były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
– Reakcja na skandal ze zgubionymi minami była spóźniona. Źle to oceniam, mamy do czynienia z sytuacją niezwykle groźną dla Polski i Polaków. Gdyby te miny przejęli terroryści, to doszłoby do tragedii – powiedział poseł PiS.
Jak zaznaczył, "to uderzenie w polską wiarygodność w Sojuszu Północnoatlantyckim". – To niepojęte, że wojsko gubi miny, to kompromitacja – mówił parlamentarzysta.
Wiceprezes PiS stwierdził, że Polską rządzą ludzie nieodpowiedzialni.
– Generał Stróżyk – szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego po wpadce ze zgubionymi minami powinien stracić stanowisko – podkreślił Błaszczak.
Sprawa min przeciwczołgowych znajdzie finał w sądzie
W piątek zastępca prokuratora okręgowego ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu płk Bartosz Okoniewski poinformował, że zarzuty w tej sprawie usłyszały cztery osoby.
Zaginięciem min od sierpnia 2024 r. zajmuje się Dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Szczecin-Niebuszewo. Śledztwo trwa.
– W tej sprawie zarzuty przedstawiono czterem osobom – trzem żołnierzom ze składu materiałowego Mosty (woj. zachodniopomorskie) i jednemu żołnierzowi ze składu materiałowego Hajnówka (woj. podlaskie). Zarzuty dotyczą braku nadzoru nad mieniem wojskowym w postaci min – powiedział płk Okoniewski.
Czytaj też:
Miny przeciwczołgowe w IKEI. Cztery osoby z zarzutamiCzytaj też:
"Kosiniak-Kamysz i MON sabotują ten plan". Błaszczak: Dane są zatrważające!