Według najnowszego sondażu pracowni Opinia24 dla RMF FM, udział w wyborach prezydenckich deklaruje 67 proc. Polaków. Jest to wzrost względem badania z grudnia, gdy wynik ten wynosił 61 proc.
Największym poparciem cieszy się Rafał Trzaskowski – 29,8 proc. Kandydat Koalicji Obywatelskiej może jednak mówić o ogromnych kłopotach, bo w ciągu miesiąca jego poparcie spadło z 38,6 proc.
– To badanie, które pojawiło się, gdy kolejni kandydaci ogłosili chęć startu i naturalnie następuje podział poparcia. Trudno jednak na podstawie tego badania mówić o trendzie, do tego potrzebne są kolejne sondaże – komentuje dla Onetu poseł Dorota Łoboda, która należy do sztabu kandydata KO.
– Tak jak nie podchodziliśmy hurraoptymistycznie do sondaży pokazujących znaczącą przewagę naszego kandydata, tak nie lekceważymy wyników tego, który pokazuje spadek poparcia – podkreśla poseł Łoboda. Dodaje jednak, że jej zdaniem sondaże publikowane na pięć miesięcy przed wyborami to "wróżenie z fusów".
Mentzen rośnie w siłę
We wspomnianym sondażu drugie miejsce zajął Karol Nawrocki. Na kandydata obywatelskiego popieranego przez PiS chciałoby zagłosować 22,6 proc. respondentów (w grudniu: 23,3 proc.).
Na trzecim miejscy znalazł się Sławomir Mentzen – 13,3 proc. (10,7 proc. w poprzednim sondażu). Tuż za podium uplasował się Szymon Hołowni – 7,2 proc. (miesiąc wcześniej: 7,4 proc.). Dalej: Magdalena Biejat – 3,9 proc., Marek Jakubiak – 1,4 proc., Piotr Szumlewicz – 1 proc., Marek Woch – 0,5 proc. oraz Adrian Zandberg – 0,4 proc. 4,6 proc. uczestników badania wskazało "innego kandydata", a 15,6 proc. pytanych nie wiem jeszcze, na kogo odda swój głos.
Chęć udziału w ewentualnej drugiej turze wyborów zapowiedziało 76 proc. ankietowanych. Gdyby spotkali się w niej Trzaskowski i Nawrocki, to większe szanse na wygraną miałby pierwszy. Na kandydata KO zagłosowałoby 47,9 proc. badanych, z kolei na kandydata obywatelskiego popieranego przez PiS – 38,7 proc.
Czytaj też:
Nawrocki idzie na urlop. "Czekam teraz na was, moi kontrkandydaci"Czytaj też:
Trzaskowski do wymiany? Szefernaker: Musimy być gotowi