Dekameronki II Ostatnio na Fejsie trafiłem na post swego dawnego kolegi, kolejnego, z którym mnie poróżniła „jej, Poli Raksy, twarz”, czyli polityka.
Mimo że odłączyłem się od obserwacji jego profilu, gdyż nie chciałem tracić wiary w ludzi, to od czasu do czasu Fejsik mnie znajduje z kolegi wpisami. Dzięki temu mam wątpliwą przyjemność obserwowania uśmiechniętego ekstremum, którego oblicze przypomina coraz bardziej uśmiechniętą twarz Jokera z pierwszych odcinków „Batmana”. Niby widzimy uśmiech, a jest jakaś upiorna w nim przesada. Kolega opublikował manifest wzywający do wzmożenia i niecackania się (sic!) z pulardą.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
