Premier podkreślił, że decyzja w tej sprawie ma charakter definitywny.
Tusk deklaruje sprzeciw wobec paktu migracyjnego
Deklaracja szefa rządu jest zgodna z wcześniejszą wypowiedzią szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka. – Jesteśmy przeciwnikami paktu migracyjnego. Nie będziemy przyjmować migrantów. Nie będzie relokacji – powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.
Premier Donald Tusk podkreślił na konferencji prasowej, że nie będzie implementacji paktu migracyjnego na terytorium Polski, a także realizacji przymusowej relokacji. – Polskie państwo i polski rząd nie będzie marnował wysiłku policjantów, żołnierzy, Straży Granicznej, bo oni tam ryzykują życie – powiedział szef rządu.
Tusk zaznaczył, że służby mundurowe troszczą się o to, żeby "ograniczyć do minimum zagrożenie nielegalną imigracją". – Nikt ani w Europie, ani w Polsce, nie będzie tego wielkiego wysiłku i poświęcenia marnował jakimiś decyzjami politycznymi – podkreślił premier.
Romanowski: Zdrada stanu to mało powiedziane
Słowa szefa rządu skomentował w mediach społecznościowych poseł PiS Marcin Romanowski. Były wiceminister sprawiedliwości przebywa obecnie w Budapeszcie. Parlamentarzysta poprosił bowiem węgierskie władze o azyl polityczny. Romanowski usłyszał zarzuty w śledztwie dotyczącym funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości.
"Bajki z tysiąca i jednej nocy Tuska? – 'Polska nie będzie implementować paktu migracyjnego' – bo... to pakiet rozporządzeń, które obowiązują i mają być stosowane bezpośrednio. Polska pod rządami szajki 13 grudnia rok temu zobowiązała się do przyjmowania imigrantów” – napisał na portalu X Romanowski.
Jak stwierdził "to nie jest kolejne kłamstwo tego niemieckiego popychadła".
"Zdrada stanu to mało powiedziane. To jedno z największych zagrożeń dla Polski i Polaków w naszej najnowszej historii. Jak to szło?: 'Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy. I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta'" – czytamy we wpisie posła PiS.
twitterCzytaj też:
"Mało kto ufa pana słowom". Nawrocki apeluje do TuskaCzytaj też:
Tusk o "buncie" przeciw decyzji UE. Morawiecki odpowiada