Zmiany w planie kryzysowym. "Daty nowelizacji zbiegają się z datami podanymi przez KE"

Zmiany w planie kryzysowym. "Daty nowelizacji zbiegają się z datami podanymi przez KE"

Dodano: 
Migranci na granicy polsko-białoruskiej
Migranci na granicy polsko-białoruskiej Źródło: PAP/EPA / STRINGER
Czy Polska będzie zmuszona przyjmować dodatkowych imigrantów z państw zachodnich? Politycy PiS zwracają uwagę, że działania rządu mogą to sugerować.

W niedzielę wieczorem Olaf Scholz oraz Friedrich Merz wzięli udział w pierwszej bezpośredniej debacie kandydatów na kanclerza Niemiec. Jeden z tematów dotyczył polityki migracyjnej. Olaf Scholz stwierdził, że wymusił pewne decyzje na przywódcach państw ościennych. Te słowa komentowali politycy PiS podczas konferencji prasowej.

Dość tego cyrku. W 2023 r Tusk uroczyście unieważniał referendum w sprawie nielegalnej migracji. Kilka dni temu, u boku Ursuli von der Leyen powiedział, że Polska nie będzie przyjmowała dodatkowych kwot migrantów. Wczoraj kanclerz Scholz jasno powiedział, że wydalenia z Niemiec są zgodne z prawem, bo zadzwonił do premierów sąsiednich krajów i powiedział, że muszą się na to zgodzić. Dość kłamstw i oszustw. Urząd do Spraw Cudzoziemców przygotowuje nowelizację planu kryzysowego i daty nowelizacji zbiegają się z datami podanymi przez KE, w których państwa członkowskie mają przygotować się do relokacji migrantów – mówił Mariusz Błaszczak.

Polityk PiS stwierdził, że "mamy pełny obraz tego, co dla Polski szykuje Donald Tusk". Jego zdaniem zagrożone jest wręcz bezpieczeństwo państwa. W imieniu KP PiS składam wniosek do Marszałka Sejmu o dodatkowe posiedzenie Sejmu oraz przygotowaliśmy projekt uchwały. Liczymy na to, że Sejm jednogłośnie przeciwstawi się temu, co Tusk szykuje na szkodę naszego kraju – kontynuował polityk.

Scholz: Wymusiłem decyzje na przywódcach sąsiednich państw

Olaf Scholz mówił podczas debaty, że wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. – Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie europejskiego prawa – mówił kanclerz Niemiec, cytowany przez telewizję ARD.

– Nie jest to możliwe w kwestiach procedur azylowych. Wtedy należy je rozwiązać inaczej – dodał niemiecki polityk. Chodzi o wdrożenie europejskiego paktu azylowego. Nowe przepisy wejdą w życie w całej Europie w przyszłym roku.

Czytaj też:
"Dość tego cyrku". Kaczyński o słowach Scholza
Czytaj też:
Fala komentarzy po wielkiej zapowiedzi Tuska. "Wreszcie zrozumiał", "Wiecie, co jest najgorsze?"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także